WITAM
I tak miałem wykonać ten model.A że między czasie wskoczył konkurs, to miło mi będzie ,zamieścić foto relację z budowy tegoż modelu.
Oto krótka charakterystyka modelu:model pochodzi z zestawów znanej angielskiej firmy ''Frog'',produkowanej w latach1940-50.
Model balsowy,na szkielecie z listewek z wręgami,pokryty papierem japońskim-barwionym.








DANE
-wysokość 12,8cm
-rozpiętość 88,4cm
-długość 52cm

BUDOWĘ CZAS ROZPOCZĄĆ
Pierwszym czynnością było szczegółowe przestudiowanie planów,kolejności klejenia elementów i przeliczenia cali na milimetry[gdzie posłużyłem się gotową tabelką- http://awiatikforum.ok1.pl/viewtopic.php?t=165
Następnie udałem się do punktu ksero aby wykonać odbitki planów montażowych,aby orginały pozostawić domowym archiwum.

zostały poklejone w całość i rozcięte na elementy konstrukcyjne[skrzydła,kadłub,statecznik poziomy]

każde miejsce klejenia na planach, przyklejam taśmę przeźroczystą -w celu łatwego odklejenia elementów od planów.

I przyszedł czas na przygotowywanie elementów do sklejania[listewek,wręg z balsy 2,5mm]
listewki te wycinamy z deseczki balsowej za pomocą nożyka i listwy metalowej,lub za pomocą przyrządów do cięcia listewek.

następnie szlifujemy listewki do pożądanych wymiarów,a robię to tak:
-na równym podłożu przyklejam taśmę dwustronną ,gdzie następnie przyklejam listewki do obróbki,sprawdzając suwmiarką wymiar.


Mamy przygotowane listewki,a elementy wręg i innych elementów poprzyklejałem za pomocą kleju w sztyfcie [uwaga-bardzo cienką warstwą,w celu lepszego odklejania]do deseczek balsowych o różnych grubościach.Można podbijać kontury z wydrukowanych planów[metoda ta jest gdzieś zamieszczona na forum].

I TAK-mamy już przygotowane elementy do złożenia boków tegoż modelu szybowca.
Zaczynamy od dolnej listwy,gdzie przyklejamy dopasowane elementy,aby przykleić górną listwę.





do stworzonej ramki doklejamy poprzeczki,aby uzyskać szkielet boku.



Kiedy wysycha nam szkielet pierwszego boku,możemy powycinać wręgi z balsy.





do których przyklejamy wzmocnienia i obrabiamy pilniczkami[iglaki]



następnym elementem będzie wykonanie drugiego boku i dopasowanie,oraz wstępne przeszlifowanie.



Mamy już gotowe 2 boki i główne wręgi,które należy skleić razem.

Przed sklejeniem sprawdzamy na sucho czy elementy pasują do siebie.

Do jednego z boków przyklejamy wręgi,zachowując kąt prosty,




a po wyschnięciu kleju, przyklejamy drugi bok.



Zaczyna nam wychodzić zarys modelu,ale musimy powklejać pozostałe wręgi,zaczynając od pierwszej [czołowej]



a następnie dwie pozostałe, w tylnej części kadłuba,-zachowując aby szkielet był w osi [ linii prostej ]



Właśnie zakończyliśmy pierwszy etap budowy szkieletu kadłuba.

CD.-BUDOWY SZKIELETU KADŁUBA

Do sklejonego już szkieletu kadłuba,przyklejamy rozpórki wg.planu,



a na nich przyklejamy dopasowane pozostałe wręgi.





Sprawdzamy czy miejsca połączenia wręg i górnych listewek są w linii prostej [czy nie ma kołyski]



i przyklejamy je wraz z dolną listwą



wzmacniamy miejsce mocowania haka



oraz przyklejamy następne elementy balsowe do kadłuba







Zostało nam wykonać nosek do tegoż modelu,a zacząłem od przygotowania szablonów



gdzie następnie z kawałków deseczek balsowych powycinałem elementy,a w nie których otwory na komorę balastową,gdzie następnie pozostały sklejone razem.





Taki bloczek balsowy wstępnie przeszlifowałem gdzie następnie przykleiłem do kadłuba,a następnie wyprofilowałem do odpowiednich wymiarów,posługując się przygotowanymi szablonami [ten moment lubię najbardziej, nadając kształt kawałku drewna coś piknego ]





Do kadłuba przyklejamy trójkąty wzmacniające, gdzie następnie przyklejamy kołek i rurki papierowe do mocowania skrzydełka.



Pozostało nam wykonać płozę i kadłub już gotowy.
Płozę wykonałem z pałeczki bambusowej odpowiednio wystruganej i dopasowanej do kształtu modelu [pozostałość po jedzeniu cosik chińskiego ]



Kadłub gotowy,przypominający trochę ''rybkę''-{stwierdzenie dzieci głupik albo neonka}



Chwili obecnej surowy kadłub, waży około-24g

II ETAP BUDOWY - STATECZNIKI

W pierwszej kolejności wykonamy statecznik pionowy z deseczki balsowej [pamiętając o odpowiednim ułożeniu usłojenia],wycinając odpowiednie formatki,które następnie sklejamy razem.







Teraz zostało nam wykonać statecznik poziomy.
Przygotowywujemy elementy- zakończenia skrzydeł,żeberka,i listwy na krawędzie spływu i natarcia oraz dźwigar.
Elementy te [szablony] można nakleić na balsę lub zrobić odbitki i powycinać.







Sklejenie statecznika zaczynamy od przytwierdzenia wg.planów listw natarcia i spływu.



do których przyklejamy zakończenia i żeberka,





następnym krokiem jest wzmocnienie środkowej części oraz przyklejenie dźwigara i końcowa obróbka, nadająca kształt statecznika.





Oba stateczniki łączymy razem.

III ETAP BUDOWY SKRZYDŁO

Sklejenie skrzydła zaczynamy od przygotowania elementów,jak listwy natarcia i spływu oraz dźwigara z deseczki balsowej wycinając odpowiedniej szerokości,oraz zakończenia skrzydeł i żeberek.



Do wycinania elementów, korzystam z krzywików,liniału metalowego i nożyka.





Żeberka wykonałem w następujący sposób:
http://awiatikforum.ok1.pl/viewtopic.php?t=122

powycinałem elementy z deseczki balsowej [zostawiając trochę materiału na zakończeniu,spływu żeberka] ,połączyłem w blok ,gdzie następnie wyrównałem powierzchnię oraz wyciąłem miejsca na klejenie dźwigara.






Mamy przygotowane już wszystkie element.
Listwy natarcia i spływu montujemy na desce montażowej wg .planu,gdzie następnie zaznaczmy i wycinamy wcięcia do montażu żeberek ,na głębokość 2mm [tutaj odbiegamy od planów,tam miejsca klejenia są na styk-mocniejsza konstrukcja].Przyklejamy żeberka zachowując kąt prosty.Miejsce klejenia żeberek z listwą natarcia wycinam nożykiem [zamek] i dopasowywuje.




Przyklejamy zakończenia skrzydeł i pozostałe żeberka,gdzie w nich wycinamy gniazda na dźwigar,przenosząc wymiary z pozostałych żeberek.W środkowej części [centropłat] wklejamy dopasowane wzmocnienie i żeberka w centropłacie.





Pozostało nam wkleić dźwigar,miejsce zaznaczone kropkami nie smarujemy klejem ułatwi nam to dalszej prace.



Takie już skrzydełko możemy wyszlifować.



Pozostało nam wykonać wznios skrzydeł,odcinając na środku dźwigar, a listwy natarcia i spływu przy centropłacie.



Centropłat montujemy na sztywno, aby nam się nie poruszył.Do niego przyklejamy skrzydła- zachowując odpowiedni kąt [wysokość],podkładając klocki.




Do tak sklejonego skrzydła przyklejamy wzmocnienia i zamykamy deseczką balsową centropłat,oraz przyklejamy trójkąty wzmacniające.

Model tym surowym stanie, prezentuje się pięknie







a i z wagą wyszło dość fajnie, około 42g

OKLEJANIE

Mamy już gotowy model,teraz trzeba będzie go okleić barwionym papierem japońskim -19g.
Tutaj podam wam linka do sposobu barwienia tegoż papieru.

http://awiatikforum.ok1.pl/viewtopic.php?t=234

Model został pomalowany nitro caponem i przeszlifowany papierem ściernym 320



Teraz przychodzi kolej na oklejanie.

Na początek za czołem od skrzydełek,pierwszym rzeczą było oklejenie dolnej części skrzydła, a następnie zakończenia z dwóch kawałków [brytów] i pozostałą cześć górnej powierzchni.
Do tego celu użyłem nitrocelon i pędzelek-przyklejając do krawędzi natarcia i spływu oraz dźwigara.









Tak oklejone skrzydełko zostało pomalowane rozcieńczonym nitrocelonem 3 krotnie, po każdej warstwie szlifowane papierem ściernym [600],oraz przytwierdzone do wyschnięcia aby się nie pokręciło w czasie wysychania.



PRZEPRASZAM WSZYSTKICH
Z powodu skasowania zdjęć w aparacie nie mogłem zamieścić foto relacji z oklejania stateczników i kadłuba.
Statecznik poziomy oklejałem jak skrzydła,a pionowy obu stronie i następnie przyłożone książką.
Kadłub został oklejony 4 kawałkami [brytami] papieru i pomalowany nitro celonem.

A tak wygląda DIANA swojej krasie.











Pozostało jeszcze wyważenie i oblot-jeżeli warunki atmosferyczne pozwolą.

17 kwietnia 2011r,na lotnisku modelarskim Goczałkowice,Czechowice-Dziedzice zostało model oficjalnie oblatany.
Skład komisji wchodzili:Meloow,Cali,......
Piloci:
Starszy oblatywacz- Tata -czyli GRZEGORZ
oblatywacze- Maja , Igor
Model potrzebował małej regulacji balastem,gdzie był puszczany z ręki do wstępnej regulacji ,a następnie z holu.

View My Video

View My Video

GRA - TU - LA - CJE

Grzegorz przywiózł kilka modelików w tym pięknie wykonaną, konkursową DIANE. Byliśmy troche zszokowani właściwościami lotnymi tego modelu zwłaszcza po wyważeniu i lotach na holu przy bezwiecznej pogodzie. Mi się zaraz przypomniały stare czasy "Jaskółek" ," Czyżyków" i tym podobnym. Okazało się, że nie tylko mnie się to udzieliło.

Piękne ... teraz tylko zrobić to pod RC sam kierunek ..pełna nostalgia


piszę zrobić pod rc bo szkoda było by utracić model w termice