Dziś korzystając z dawna oczekiwanej "złotej jesieni" wybrałem się polatać moim zakurzonym motoszybowcem Zefir 1500. Piękna pogoda, wiaterek 2-3 m/s. Łąka mokra ale trawa dorodna . Najpierw kilka lotów po wyrzucie z ręki, a następnie na silniku. Model zbyt nerwowo reagował na lotki, ale to chyba dlatego, jak zauważyłem, miał je nieco wychylone do góry. Po kilku krótkich lotach na silniku w pewnym momencie musiałem zrobić gwałtowny unik przed dużą przeszkodą "stóg siana" i nie zdążyłem wyrównać ,,,Model ostro złapał "kreta" dosłownie, bo w pobliżu było sporo kretowisk, ale Zefir łupną, nie w dość wysoką trawkę ale w wąską wydeptaną ścieżkę i też jedyną kałużę No cóż, mordka poszła w drobiazgi i jedna z łopatek śmigła ułamała się u nasady. PECH Zastanawiam się teraz jak naprawić szkody w kadłubie. Na szczęście osprzęt nie uległ uszkodzeniu.
Na fotce widać co się stało.

Po namyśle postanowiłem zbytnio nie kombinować i w prosty sposób odtworzyć pierwotny stan. No może trochę pofantazjuję by było OK.

Tadziu, to byl malenki krecik,
Jeszcze kilka godzin modelarskiej zabawy(naprawy) i modelik bedzie jak nowy.

Zycze milej zabawy Wladek.

Dzięki Władku za pocieszenie. Oczywiście bywają poważniejsze krety. Mój na szczęście da się łatwo odesłać w niepamięć Kabinka na szczęście (balsa , sklejka, listewki) nie była poważnie uszkodzona i można było ją skleić. Muszę teraz umiejętnie odtworzyć tylko łoże silnika i myślę jak je zrobić bardziej elastyczne i jednocześnie mocne. Może ktoś z kolegów mi coś doradzi . Mam sporo czasu, ale śmiać mi się chce gdy pomyślę, że gdyby model uderzył jeden, dwa metry od pechowego celu, nic by się nie stało. Ale tak bywa i modelarze to znają, że czasem wystarczy jedna przeszkoda na kilku hektarowym polu i nieszczęście gotowe

Masz rację,to że przeszkody przyciągają modele to niezaprzeczalny fakt...

Albo rowy z wodą....

Już po "płaczu" i po kreciokwiku nie ma już śladu.Trochę kilkudniowych wieczorów i Zefir jak nowy.
Jeszcze tylko śmigiełko i na pole, ale z tym gorzej...pogoda
Fotki nie najlepsze...przepraszam.

No wiedziałem, że tak będzie. Wygląda jak nowy.
Brawo TY

Tadzu,specjalnie dla Ciebie zamowilem dobra pogode na przyszly weekend
Zycze przyjemnego latania, pozdrawam Wladek.

Oby się sprawdziły Władku Twoje obietnice. Może się uda pogoda

Piękna naprawa Tadziu, a Władka wspieram z pogodą.

Tadku ale na oblot to zapraszam na Bojszowy

Chętnie oblatam, ale prognozy pogodowe kiepskie, a poza tym muszę zdobyć odpowiednią śmigę.

Śmigło skompletowane i Zefir czeka na... no właśnie....wiadomo.

Chyba zima nie pozwoli