Witam.
Mam "4 kółka" które chciały dziś odlecieć....
A na poważnie to miałem dziś niemiłą przygodę z moim modelem auta HPI Truggy 4.6.
Podczas jazdy odczepił się pakiet zasilania i auto na pełnych obrotach wypruło przed siebie. 10/20m obok rzeki. Pędziło tak, aż (na szczęście skręciło w lewo, po prawej była rzeka) przeskoczyło wał powodziowy i zatrzymało się na pastuchu. Gdy go znalazłem silnik nie pracował. Myślałem, że po prostu zgasł. Niestety tak nie było.

Zdjęcia zniszczeń

Teraz mam pytanie do ludzi którzy siedzą długo w tym hobby. Jak mam ocenić zniszczenia ?
Chciałbym doprowadzić silnik do ładu, ale nie wiem jakich urazów mam szukać, na co zwracać uwagę. Na pewno muszę kupić tłok i korbowód.
Niepokoi mnie też to przebarwienie w bloku silnika.
Przepraszam, że piszę tutaj ale na forach samochodowych nie ma wielu ludzi którzy mają coś konkretnego do powiedzenia... A silniki chyba są podobne. Te w samolotach i samochodach.
Z góry dziękuję za każdą sugestię!
Pozdrawiam serdecznie.

Niestety brak doswiadczenia kosztuje.
Z tego co widze 70% silnika jest do wymiany,tlok,cylinder,korbowod +lozyska, sa do wymiany.
Dla czego, prawdopodobnie kupiles ten samochodzik uzywany,nie rozebrales (umyles) silnika przed uruchomieniem (widoczny zaschnienty Castrol w bloku silnika).
Co do mojego doswiadczenia ,to jest tylko 50 lat w tym temacie.
Pozdrawiam Wladek.

Tak przy okazji jak masz na imie ?

Brak doświadczenia kosztuje, ale to właśnie dzięki tym najcięższym/najdroższym doświadczeniom się uczymy Niech szklanka będzie zawsze do połowy pełna - w ten sposób wolę spoglądać na pewne sytuacje.
Tłok, cylinder i korbowód od wymiany. Wał korbowy jest dobry z tego co widzę. Prosty i brak widocznych uszkodzeń. Łożyska pracują ładnie, ale można je wymienić po takiej przygodzie...
Samochód kupiłem nowy. Nie jestem zwolennikiem kupowania używanych rzeczy i wolę dłużej poczekać, a mieć pewne i dobre
Jeśli chodzi o problemy typowo techniczne to silnik był sprawny ponieważ jeździłem nim wczoraj i sprawował się bardzo dobrze. Może troszkę za bardzo kopcił na wysokich obrotach...
Wydaje mi się, że podczas tej ucieczki gdy straciłem panowanie nad modelem silnik się po prostu przegrzał. W końcu model przejechał bardzo ładny dystans na pełnych obrotach. Być może pod wpływem temperatury odkształcił się któryś z elementów i zablokował. Z tego co widzę tłok nie pracuje tak jak powinien w cylindrze. Nie dochodzi do punktu do którego powinien dojść, ale na powierzchniach stycznych(Cylinder-tłok) nie widać żadnych uszkodzeń. Dlatego wnioskuję, że temperatura była przyczyną. Być może się mylę W końcu to mój pierwszy model z silnikiem spalinowym.
Dziękuję za uwagi

Na imię mam Filip. Miło mi.

Kosztowo remont tego silnika jest nieopłacalny jeżeli potrzebny jest cały zestaw naprawczy.Jeżeli tylko korba i łożyska to ok.Wygląda że korba poszła od nagłego zatrzymania.

No i chyba tak jak kolega pisze, będę musiał zakupić cały silnik... Zauważyłem także, uszkodzenie w bloku silnika przy wale korbowym na wysokości gaźnika. Jedyny plus to to, że będę miał kila części zamiennych ze starego silnika gdy kupię nowy.