RcClub.eu
https://www.rcclub.eu/

Koncik śmiechowy...
https://www.rcclub.eu/viewtopic.php?f=7&t=3640
Strona 1 z 108

Autor:  Artu [ wtorek, 3 kwietnia 2012, 08:32 ]
Tytuł:  Koncik śmiechowy...

...czyli trochę rozrywki :D
Nie ma takiego działu, więc może wątek...
Na początek nieco dowcipów "lotniczych" znalezionych w sieci, podobno autentyki...:

Rozmowy wieża - pilot

DC-1- miał bardzo daleka drogę hamowania po wylądowaniu z powodu nieco za dużej prędkości przy podejściu.
Wieża San Jose: "American 751 skręć w prawo na końcu pasa, jeśli się uda. Jeśli nie, znajdź wyjazd "Guadeloupe" na autostradę nr 101 i skręć na światłach w prawo, żeby zawrócić na lotnisko.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

American 702: Wieża, American 702 przełączamy się na Odloty. Jeszcze jedno: po tym, jak się podnieśliśmy widzieliśmy jakieś martwe zwierze na końcu pasa.
Wieża: Continental 635, macie pozwolenie na start, przejdźcie na Odloty na 124,7. Słyszeliście co mówił American 702??
Continental 635: "Continental 635, pozwolenie na start, odebrane, i tak, słyszeliśmy American 702 i już zawiadomiliśmy nasza firmę cateringowa.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

wieża: Halo, lot 56, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj skrzydłami...
pilot: OK, wieża, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj wieża!?

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Niemieccy kontrolerzy lotu na lotnisku we Frankfurcie należą do niecierpliwych. Nie tylko oczekują, ze będziesz wiedział, gdzie jest twoja bramka, ale również, jak tam dojechać, bez żadnej pomocy z ich strony. Tak wiec z pewnym rozbawieniem słuchaliśmy (my w PanAm 747) poniższej wymiany zdań miedzy kontrola naziemna lotniska frankfurckiego a samolotem British Airways 747 Speedbird 206
Speedbird 206: "Dzień dobry, Frankfurt, Speedbird 206 wyjechał z pasa lądowania.
Ground: Guten Morgen. Podjedz do swojej bramki."
Wielki British Airways 747 wjechał na główny podjazd i zatrzymał się.
Kontrola naziemna: Speedbird, wiesz gdzie masz jechać?"
Speedbird 206: Chwile, Kontrola, szukam mojej bramki."
Kontrola (z arogancka niecierpliwością): "Speedbird 206, co, nigdy nie byłeś we Frankfurcie!?"
Speedbird 206 (z zimnym spokojem): A tak, byłem, w 1944. W innym Boeingu, ale tylko żeby cos zrzucić. Nie zatrzymywałem się tutaj"

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Mechanik z PanAm 727 czekając na pozwolenie na start w Monachium, usłyszał co poniżej:
Lufthansa (po niemiecku): Kontrola, podajcie czas pozwolenia na start.
Kontrola (po angielsku): Jeżeli chcesz odpowiedzi, musisz pytać po angielsku.
Lufthansa (po angielsku): Jestem Niemcem, w niemieckim samolocie, w Niemczech. Dlaczego mam mówić po angielsku?
Nierozpoznany glos (z pięknym brytyjskim akcentem): Bo przegraliście te cholerna wojnę!

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

pilot do wieży: Mogę prosić o podanie czasu, tak z grubsza??
wieża: Jest wtorek, proszę pana

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pilot helikoptera do kontroli podejścia: "Tak, jestem 3000 stóp nad namiarem Cubla."
drugi glos na tej samej częstotliwości: "NIE! Nie możesz! Ja tez jestem na tej samej wysokości nad tym samym namiarem!"
Krótka przerwa, po czym odzywa się glos pierwszego pilota (bardzo głośno):
"Ty idioto! Ty jesteś moim drugim pilotem!"
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pilot: Wieża, co robi wiatr?
Wieża: Wieje. (śmiechy w tle)

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

usłyszane na częstotliwości BNA (lotnisko w Nashville, Tennessee):
członek załogi: "Zaraz! Daliście nam takie wskazanie altimetru, jakbyśmy byli 15 stóp pod ziemią !"
wieża: "No to peryskop do góry i kołować do rampy!"

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

wieża: "... a tak dla informacji, byłeś trochę na lewo od linii centralnej podczas podejścia."
Speedbird: "Jak najbardziej. A mój drugi pilot był trochę na prawo."

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Cessna 152: "Mój poziom lotu trzy tysiące siedemset*." (370 tyś. stóp)
kontroler: "W takim razie skontaktuj się z centrum kosmicznym w Houston."

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

pilot - uczeń: "Zgubiłem się; jestem nad jakimś jeziorem i lecę na wschód"
kontroler: "Zrób wielokrotnie skręt o 90 stopni, to będę mógł cię znaleźć na radarze" (krótka przerwa...)
kontroler: "No dobra. To jezioro to Ocean Atlantycki. Proponuje natychmiast skręcić na zachód..."

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

kontroler: "USA353, zgłoś się na częstotliwości 135,60, Cleveland Center."
przerwa
kontroler: "USA353, zgłoś się na częstotliwości 135,60, Cleveland Center!"
przerwa
kontroler: "USA353 jesteś jak moja żona, nigdy nie słuchasz!"
pilot: "Center, tu USA553, może gdybyś nie mylił imienia swojej żony, to by lepiej reagowała!"

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

wieża: "HPO wznieś się cztery tysiące do sześciu tysięcy i utrzymaj."
pilot: "HPO wznosi się na poziom 100."
wieża: "HPO, na poziom 60 i utrzymaj!"
pilot: "No, ale cztery plus sześć to dziesięć, no nie""
wieża: "Ty nie dodawaj, tylko się wznoś!"

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pierwszy lot wahadłowca. Prom kosmiczny Columbus na orbicie nad Hiszpania:
Columbus: Wieża Saragossa, tu Columbus. Czy mnie słyszysz"
wieża Saragossa: Słyszę was bardzo wyraźnie. Jaki jest wasz sygnał wywoławczy"
Columbus: COLUMBUS
wieża Saragossa: .....A na jakiej jesteście wysokości"
Columbus: jeden zero zero zero zero zero zero.....

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

wieża: Delta 351, obiekt na godzinie 10, odległość 6 mil!
Delta 351: Podaj to inaczej! Mamy zegarki cyfrowe!

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Nieznany oficer sygnałowy do pilota marynarki po jego szóstym nieudanym podejściu do lądowania na lotniskowcu:
"Tutaj musisz wylądować, synu. Tu jest jedzenie."

Autor:  horn3t [ wtorek, 3 kwietnia 2012, 09:01 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Nie wiem czy śmieszne ale warte stosowania ;)

Załączniki:
schemat.jpg
schemat.jpg [ 32.8 KiB | Przeglądane 88901 razy ]

Autor:  wojcio69 [ piątek, 6 kwietnia 2012, 08:23 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

No to tak trochę świątecznie - jajecznie. Jestem sangwinikiem :D
http://jaja.apeiro.pl/

Autor:  Motylasty [ piątek, 6 kwietnia 2012, 09:18 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

wojcio69 napisał(a):
Jestem sangwinikiem :D
http://jaja.apeiro.pl/


... zawsze wiedziałem że zboczeniec jakiś.

Autor:  wojcio69 [ piątek, 6 kwietnia 2012, 09:53 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

A ja nigdy tego nie ukrywałem :D

Autor:  robintom [ czwartek, 12 kwietnia 2012, 19:49 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Na spotkanie w Białym Domu z Prezydentem George. Bush i Premierem Tony Blair przychodzi gość- dziennikarz.

Bush mówi : Chcemy wywołać 3 wojnę swiatową i zabić 10milionów muzułmanów i jednego dendystę.

Dziennikarz pyta: Dlaczego chcecie zabić dendystę?

Na to Tony Blair klepie Busha po ramieniu i mówi: A mówiłem że nikt nie spyta o muzułmanów.

Autor:  Artu [ czwartek, 12 kwietnia 2012, 20:23 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Jako, że synoptycy zapowiadają na najbliższe dni opady deszczu...
A wiadomo, że jest to tak zwana "butelkowa pogoda, to proponuje kilka toastów:

Była noc. Księżyc i cisza. On i Ona.
On powiedział:- Tak?
Ona powiedziała:- Nie.
Minęły lata. I znów noc, księżyc i cisza. On i Ona.
Ona powiedziała:- Tak?
On powiedział:- Tak.
Ale lata już były nie te.

Wypijmy za to, byśmy wszystko w życiu robili w porę!

-------------------------------------------------------------------
Płynie przez rzekę żółw, a na jego grzbiecie zwinął się
jadowity wąż.
Wąż myśli: ´´Ugryzę - zrzuci´´.
Żółw myśli: ´´Zrzucę - ugryzie´´.

Wypijmy za nierozerwalną przyjaźń, co znosi wszelkie
przeciwności!

-------------------------------------------------------------------
Dziewczyna szła wieczorem ulicą i usłyszała za sobą kroki.
Obejrzała się i zobaczyła przystojnego chłopaka. Obejrzała
się drugi raz, chłopak wciąż szedł za nią. Uznała, że warto na
niego poczekać. Obejrzała się po raz trzeci - chłopaka już nie
było...

Wypijmy za to, by pracownicy kanalizacji miejskiej nie
zapominali zamykać studzienek!

-------------------------------------------------------------------
Szła żaba przez jezdnię, a że nie uważała, straciła tylne
łapki
pod kołami samochodu. Doczołgała się do chodnika i myśli
sobie:
- Całkiem ładne były te nogi, muszę po nie wrócić.
Ledwie zdążyła wejść z powrotem na jezdnię, jak następny
samochód pozbawił ją głowy.

Wypijmy za to, by nie tracić głowy dla ładnych nóg!

--------------------------------------------------------------------
W upalny letni dzień szedł drogą pewien mężczyzna. Żar lał
się z nieba, więc postanowił się wykapać w pobliskim
strumieniu. Zdjął ubranie, położył na brzegu, kapelusz
powiesił na krzaku i nago wskoczył do wody. Kiedy już się
ochłodził, z przerażeniem spostrzegł, że ubranie zniknęło, a z
całego odzienia pozostał mu tylko kapelusz. I właśnie w tej
chwili na ścieżce za krzakiem ukazała się piękna dziewczyna.
Trzymając kapelusz oburącz, ledwo nim zdołał przykryć swą
męskość, gdy dziewczyna zbliżyła się do niego i patrząc mu
głęboko w oczy, słodko rzekła:
- Podaj mi prawą rękę.
Chłopak podał.
- Podaj mi swoją lewą rękę.
Chłopak podał.

A teraz wypijmy za tą siłę, która podtrzymywała kapelusz!

--------------------------------------------------------------------
Idę kiedyś przez park, księżyc świeci, a na ławeczce całują
się chłopak z dziewczyną.
Idę innym razem... księżyc, gwiazdy... a na tej samej
ławeczce chłopak z inną dziewczyną.
Idę znów tą drogą: noc, księżyc, gwiazdy... i ten sam chłopak
na tej samej ławce całuje się z trzecią dziewczyną.

Wypijmy za stałość mężczyzn i zmienność kobiet.

--------------------------------------------------------------------
Przed bramą niebios stanęła grupa kobiet. Święty Piotr
popatrzył na nie z niechęcią i powiedział:
- Droga do niebios wymaga wspięcia się po tym długim,
gładkim słupie!
Mimo wielu prób, wszystkie ześlizgiwały się. Tylko ostatnia
padła na kolana i zaczęła się modlić:
- Panie, spraw, żeby ten słup pokrył się sękami i niech tych
sęków będzie tyle, ilu mężczyzn miałam w swoim życiu!
I stał się cud. Słup pokrył się tyloma sękami, że kobieta
dostała się do nieba bez trudu.

Panowie! Wypijmy za to, żebyśmy zawsze ułatwiali kobietom
wstęp do nieba!

Autor:  robintom [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 11:55 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Obrazek

Autor:  Meloow [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 12:04 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Tomasz (robintom) znam kilka kobiet programistek , nie byłbyś taki do przodu gdybyś z nimi porozmawiał :) mają swój świat jak kazdy programista ale
z matematyki , problematyki czy innego ścisłego tematu bija na łeb 90% facetów na globie ;)

Autor:  robintom [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 12:18 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Ja też znam tylko to takie fajne stereotypowe zdięcie.
A co ty feministka jesteś? :mrgreen:
Zaraz wprowadzą partenogeneze i do czego faceci będą potrzebni?
Kurde mamuty będziemy.

Autor:  Meloow [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 13:19 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

robintom napisał(a):
Kurde mamuty będziemy.


NIE NIE, tylko nie mammuty :mrgreen:

Autor:  Rob Mc Fly [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 13:20 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

robintom napisał(a):
Ja też znam tylko to takie fajne stereotypowe zdięcie.
A co ty feministka jesteś? :mrgreen:
Zaraz wprowadzą partenogeneze i do czego faceci będą potrzebni?
Kurde mamuty będziemy.
http://odkrywcy.pl/kat,111406,title,Nie ... caid=6e413 - takieeeeeee :?: :?: :?: (:) (:) (:)
:mrgreen:

Autor:  Artu [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 13:27 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Coś nam Mamuth schudł ostatnimi czasy (:) :lol:

Obrazek

Autor:  Rob Mc Fly [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 13:31 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Artu napisał(a):
Coś nam Mamuth schudł ostatnimi czasy (:) :lol:
Mało pił to i wysechł na wiór... :roll: :lol: :mrgreen:

Autor:  mammuth [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 13:32 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

mammuth tak sie ostatnio czuje jak to bidne zwierze wyglada
nie to, zebym ja wygladal lepiej ...
i odczepcie sie od mammuthow :P

Autor:  Artu [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 13:38 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Rob Mc Fly napisał(a):
Artu napisał(a):
Coś nam Mamuth schudł ostatnimi czasy (:) :lol:
Mało pił to i wysechł na wiór... :roll: :lol: :mrgreen:

Człowiek (Mamuth) nie wielbłąd... pić musi :lol:
A Nasz Słonik coś się widocznie zaniedbał ostatnimi czasy (:) :lol:

Autor:  Rob Mc Fly [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 13:40 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

mammuth napisał(a):
mammuth tak sie ostatnio czuje jak to bidne zwierze wyglada
nie to, zebym ja wygladal lepiej ...
i odczepcie sie od mammuthow :P
My tylko tak z troski... Obrazek Obrazek i z obawy, żebyś nam się nie odwodnił... Obrazek
:mrgreen:

Autor:  Artu [ niedziela, 15 kwietnia 2012, 13:47 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Można Im mówić, prosić, tłumaczyć... a One i tak wiedzą lepiej: :lol:


Autor:  Artu [ poniedziałek, 16 kwietnia 2012, 06:50 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Może ktoś potrzebuje najnowszą wersję PAD-a do PSX... :roll:
Do kupienia za jedyne 24,99 tutaj :lol:

Obrazek

Autor:  Tom [ poniedziałek, 16 kwietnia 2012, 13:25 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Chyba się starzeję, a może nie ?
Zresztą sami zobaczcie to
http://www.youtube.com/watch?v=mbjmK3yt ... re=related
Pozdrawiam
Tomek

Autor:  mammuth [ poniedziałek, 16 kwietnia 2012, 20:01 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Szczyt lenistwa
Kiedy zona mowi skocz do sklepu, a tobie sie nie chce isc do kuchni po kluczyki do samochodu i idziesz cale 300m pieszo.

Nastepnie szczyt zdumienia gdy wychodzisz z domu, spotykasz sasiada, a ten slyszac ze idziesz pieszo pyta czy na pewno trafisz ...

Autor:  Artu [ niedziela, 6 maja 2012, 16:07 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Ryzykowne hobby :mrgreen:


Autor:  robintom [ czwartek, 10 maja 2012, 23:32 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Mężczyzna kupił pudełko 24 bardzo rzadkich i bardzo drogich cygar. Ubezpieczył je przed pożarem i innymi rzeczami. W przeciągu miesiąca wypalił wszystkie cygara i zażądał od firmy ubezpieczeniowej odszkodowania. W żądaniu mężczyzna stwierdził, że cygara zostały stracone „w serii małych pożarów.” Firma ubezpieczeniowa odmówiła zapłaty, cytując że mężczyzna skonsumował cygara w normalnym stylu. Mężczyzna wniósł sprawę do sądu i wygrał. Sędzia aczkolwiek powiedział że żądanie mężczyzny jest lekkomyślne ale to firma ubezpieczeniowa umożliwiła ubezpieczenie cygar od pożaru i nie zdefiniowała dokładnie jaki rodzaj pożaru jest nie akceptowalny. Zamiast długiego i kosztownego procesu, firma ubezpieczeniowa zgodziła się wypłacić mężczyźnie odszkodowanie 15000$ za cygara, które zostały stracone „w pożarach”. Po tym jak mężczyzna zrealizował czek, firma ubezpieczeniowa aresztowała go za 24 „podpalenia” (podłożenia ognia). Dowody z poprzedniej sprawy gdzie żądał odszkodowania zostały użyte przeciwko niemu i został on osądzony winnym umyślnego spalenia własnej ubezpieczonej własności i skazanym na 24 miesiące więzienia i grzywny w wysokości 24000$.


zaczerpnięte z Moja Wyspa

Autor:  Motylasty [ piątek, 11 maja 2012, 07:26 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

- mama czy ja jestem adoptowany ?
- byłeś.
- co znaczy "byłeś".
- to znaczy że cię oddali.

Autor:  Tom [ piątek, 11 maja 2012, 09:18 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Sobota wieczór. Dzwoni telefon w domu hydraulika.
- Dobry wieczór. Mówi Kowalski. Pana lekarz domowy. Pan przyjdzie do mnie pilnie, bo toaleta mi się zapchała.
- Ale Panie Doktorze! Jest sobota wieczór. Jestem w garniturze i lakierkach i zaraz na randkę wychodzę.
- Proszę Pana. Jak Pan ma problemy ze zdrowiem to ja przychodzę o każdej porze. Dnia i nocy.
- No dobrze. Za chwilę będę.
Po piętnastu minutach hydraulik puka do mieszkania lekarza. Faktycznie ubrany w garnitur i lakierki. Lekarz prowadzi go do toalety. Pokazuje zapchaną muszlę. Hydraulik zagląda do środka. Cmoka. Wyjmuje z kieszeni jakieś tabletki. Wsypuje do muszli i mówi.
- Dobra, a teraz niech pan muszlę obserwuje przez dwa dni. Jak nie będzie poprawy - to Pan do mnie zadzwoni w poniedziałek.

Autor:  Meloow [ piątek, 11 maja 2012, 09:28 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

kilka przykładów z pracy serwisów komputerowych (prawdziwie) :

Pilne wezwanie od stałego klienta jeszcze 2 lata temu na wiosnę- "laptop zamarzł". O co może chodzić????
Zajeżdżam na miejsce, patrzę, gruba warstwa szrono-lodu na klawiaturze asusa F5...
Jak to się stało?
Klient, a dokładniej żona klienta, wyczyściła klawiaturę laptopa środkiem w puszcze... Środkiem "compressed air".. a że leciało samo powietrze to potrząsała puszką....
Myślała, że to piana...

=================================================
Wyobraź sobie klawiaturę po zalaniu, która się zacinała to klient naoliwił ją WD40
=================================================
Ostatnio miałem na serwisie notka do konserwacji, okazało się że klient użył pasty do zębów.
bo dobrze nadaje się do polerowania powierzchni błyszczących .
=================================================
Nie wiem w jakich warunkach ludzie używają swojego sprzętu ale raz dostałem lapka - na wymianę gniazda zasilania.
Zdjąłem klapkę i zobaczyłem wewnątrz obudowy warstwę pożółkłych, wysuszonych skrzydełek i "skorupek" po jakichś owadach.
Było tego pełno jak by tam było jakieś gniazdo, wylęgarnia.
Na szczęście były to tylko pozostałości, ale i tak odmówiłem.

PS.
W stacjonarce trafiłem kiedyś gumę do żucia zamiast pasty na procesorze (chyba miętową)

Autor:  JarekF [ piątek, 11 maja 2012, 11:55 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Do właścicielki sklepu monopolowego późnym wieczorem dzwoni telefon:
- Dobry wieczór. Mam pytanie: O której godzinie Pani jutro otwiera sklep ?
- O 10.00
Rozłączenie pi, pi, pi, pi.

O północy ponownie telefon tym razem trochę zawiany głos wyrywa właścicielkę z łóżka:
- Bardzo prze.. przepraszam. O... o której ju.. jutro otwiera pa.. pani sklep ?
- Panie !! Jest środek nocy !! O 10.00 !! :evil:
Rozłączenie pi, pi, pi, pi.

Bardzo wcześnie rano - godz.4 sytuacja się powtarza. Tym razem mocno zawiany głos:
- Ba.. ba.. bardzo prze.. przepraszam. O... o któ... której pa.. pani otwiera skle... sklep ?
- No to już jest bezczelność !! Panie !!! Czy pan naprawdę nie wytrzyma do 10.00 !!
Tak bardzo się panu chce pić ?!! Co pan chce ode mnie tak wcześnie rano ?
- Chcę wy.. wyjść z niego !

Autor:  wojcio69 [ środa, 16 maja 2012, 20:11 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Nowy ksiądz był spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafii, więc poprosił kościelnego, żeby mógł do świętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby się rozluźnić.
I tak się stało.
Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze (a nawet lepiej) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list:
DROGI BRACIE
- Następnym razem dołóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki:
- Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "k.... mac"
- Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie,
- Po trzecie Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla,
- Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
- A na koniec mówi się Bóg zapłać a nie Ciao
- Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duże t"
- Nie wolno na Judasza mówić "ten sku**ysyn"
- Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara,
- Jest 10 przekazań a nie 12,
- Jest 12 apostołów a nie 10,
- Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu,
- Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć makarenę i robić "pociąg" to przesada,
- Opłatki są dla wiernych, a nie na deser do wina,
- Pamiętaj, że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut,
- Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie k...ą,
- Jezusa ukrzyżowali, a nie za....li,
- Ten obok w czerwonej sukni to nie był transwestyta, to byłem ja,
Biskup,
- I w końcu Jezus był pasterzem, a nie p.......m domokrążcą!

Autor:  instruktor [ czwartek, 17 maja 2012, 14:08 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

A ja pozwolę się zapytać dlaczego "Bozia" wymyślił orgazm?

Autor:  wojcio69 [ czwartek, 17 maja 2012, 15:46 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Że też Ci takie zbereźne pytania chodzą po głowie :lol:

Autor:  instruktor [ czwartek, 17 maja 2012, 18:39 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Skoro nikt nie wie to powiem
"bozia "wymyślił" orgazm bo co niektórzy zaj....ali by się na śmierć :oops: :D :D :D

Autor:  wojcio69 [ czwartek, 17 maja 2012, 18:42 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

:lol:

Autor:  Piotr_G [ czwartek, 17 maja 2012, 20:43 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Ja pierniczę :lol:

Autor:  Tom [ piątek, 18 maja 2012, 13:47 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Żona dała mi do zrozumienia, co chce dostać na rocznicę ślubu:
Chcę coś błyszczącego, co leci od zera do setki w ciągu 3 sekund.
Wobec tego kupiłem jej wagę.
I wtedy zaczęła się awantura.

Autor:  Malker [ poniedziałek, 21 maja 2012, 20:20 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Dlaczego Bóg stworzył najpierw kobietę?
- Bo zaczynał od zera


Dlaczego Bóg stworzył kobietę?
- Bo owca nie umiała gotować.

Autor:  Artu [ poniedziałek, 21 maja 2012, 20:27 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

A to z mojego "podwórka", dokładniej sprzed domu.
Mam takiego zawziętego pierzastego gada, który wciąż "walczy" z konkurentem... w lusterkach samochodowych. :lol:
Nie muszę dodawać, że lusterka i drzwi w samochodach dokładnie obsrane :evil:


Autor:  Malker [ środa, 23 maja 2012, 21:52 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

U psychiatry siedzi trzech wariatów. Psychiatra podchodzi do jednego i się pyta:
- Ile jest 2x2?
- 1785
Do drugiego:
- Ile jest 2x2?
- środa
Do trzeciego:
- Ile jest 2x2?
- 4
- Brawo! Jak na to wpadłeś?
- Podzieliłem 1785 przez środę.

Autor:  Tom [ poniedziałek, 28 maja 2012, 12:00 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Nie jestem pewien czy dobry "koncik" wybrałem, w/g mnie bardziej do płaczowego:

Pismo do ZUS (Autentyk!)
Jak trzeba pisać orzeczenia do ZUS...

W Krakowie na chirurgii (nie powiem której) przyjmował doktor,
którego męczył jeden pacjent, przychodzac po raz czwarty celem
wydania KOLEJNEGO zaświadczenia dla ZUSu z powodu utraty w wypadku
tramwajowym obu nóg. Problem w tym, że urzędnicy z ZUS uwzięli się albo
na pacjenta, albo na chirurga, bo z uporem maniaka przyznawali rentę
CZASOWĄ za każdym razem.
Gdy więc pacjent czwarty raz pojawił się z drukiem na kolejną rentę
czasową, chirurg spienił się mocno i napisał na druku, stawiajac na tym
wszelkie urzędowe pieczątki orzecznika:
cytat:" UJEBAŁO MU OBIE NOGI I JUŻ MU KURWA NIE ODROSNĄ ! " koniec
cytatu
Facet, tydzień później, pojawił z flaszką, bo dostał wreszcie rentę
stałą!!!

Autor:  Artu [ wtorek, 29 maja 2012, 22:32 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...


Autor:  wojcio69 [ środa, 30 maja 2012, 15:15 ]
Tytuł:  Re: Koncik śmiechowy...

Smart jaki jest każdy wie.
Jak nie wie, to poniżej fotka
Załącznik:
Obraz1.jpg
Obraz1.jpg [ 51.02 KiB | Przeglądane 23847 razy ]


Producenci znanych marek nie chcieli być gorsi i...
Wypuścili kilka konkurencyjnych modeli

Corvette mini, czyli Smorvette wygląda tak
Załącznik:
Obraz2.jpg
Obraz2.jpg [ 51.59 KiB | Przeglądane 23847 razy ]


Dla odmiany firma Audi pokusiła się o Smaudi A3 AWD!
Załącznik:
Obraz3.jpg
Obraz3.jpg [ 81.43 KiB | Przeglądane 23847 razy ]


Lamborghini też nie była gorsza ze swoim Smamborghini
Załącznik:
Obraz4.jpg
Obraz4.jpg [ 71.21 KiB | Przeglądane 23847 razy ]


Smorsche to nic innego jak Porsche tylko takie mniejsze
Załącznik:
Obraz5.jpg
Obraz5.jpg [ 71.05 KiB | Przeglądane 23847 razy ]


Nawet Maserrati dało się ponieść fali "małe jest piękne" i zrobiło Smerrari
Załącznik:
Obraz6.jpg
Obraz6.jpg [ 68.77 KiB | Przeglądane 23847 razy ]


Jedynie Ford coś nie teges zakumał nowy trend przy robieniu małego Mustanga
Załącznik:
Obraz7.gif
Obraz7.gif [ 19.27 KiB | Przeglądane 23847 razy ]

Strona 1 z 108 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/