Może ktoś miał już styczność z podobnym problemem .

Problem dotyczy mojego sąsiada a że to dusza człowiek
to trzeba pomóc .
Niestety z drugiej strony graniczy z pato... Albo nic nie mówię bo jeszcze będzie trzeba odszczekiwać...
Otóż sprawa wygląda tak .Sąsiedzi bez zawiadomienia i zgody wycieli gałęzie tuji. Owszem mieli do tego prawo ale tylko w granicy działki czyli to co było po ich stronie.
Sprawa polega na tym że wycieli wszystko az do gołego pnia prawie metr poza granicą działki. Przy okazji połamali drzewo owocowe-wiśnię ktora teraz nadaje się jedynie do wycinki.

Wszystko bym zrozumiał bo z drugiej strony też miałem "lebiode-czyli rośliny wszelakie" od sąsiada ale dogadaliśmy się i ja wyciąlem po mojej stronie a on u siebie przy okazji tez skożystal z narzedzi . No idzi wszystko załatwić ale włazić komuś w terytory jak czarna dzika swinia z lasu?

Nawet jeśli nie weszli na jego działkę to i tak naruszyli własność . Czy ktoś wie gdzie i jak to zgłosić?

Znam taki sam przypadek co mówi regulamin w jakiej odległości od sąsiada powinny rosnąć drzewa .

Problem ze drzewka były sadzone metr od granicy działki i przez 10 lat było tam pole uprawne

Dopuszcza się sadzenie drzew ozdobnych w odległości 1 metra od granicy działki, jeżeli wysokość rośliny nie przekroczy 2 metrów. W odległości 2 m od granicy działki wysokość drzew i krzewów ozdobnych nie powinna osiągać więcej niż 3 m. sąd bedzie skłonny sprawę załatwić polubownie ale jestes po przegranej stronie . jedynie co , sasiad mógł powiedzieć .

Nie rozumiesz -przepis nie dotyczy graniczenia z polem uprawnym bo taki był stan w chwili sadzenia .Udokumentowany.

U mnie było coś takiego prasa pisała, tytuł nadali "Jak Pawlak z Kargulem". Skończyło się ułaskawieniem dla strony która wycięła bukszpany w tym przypadku na rowie granicznym. Spory takie o miedzę toczą się od wieków, przykład Rzędzian i Jaworscy o gruszę spór, lepiej piwa się napij nie mieszaj się w to.

Taa tu chodzi juz o wejście za płot.
Najłatwiej jest sie nie mieszać .Ja szukam pomocy dla sąsiada ktoryaktywnie uczestniczy w życiu okolicy.

Powiedziałbym że będzie burza to się jego sąsiady spalą od pioruna ... tyle że teraz kamery wszedzie. Fakt jest jest taki że jak piorun walnie to wszystkim wkoło zabraknie wody i telefony sie rozładują.A ze strażakami z osp też goście mają na pieńku..... zawsze sie jedna menda trafi

Jeżeli wycięcie gałęzi nie spełniało przesłanek art. 144 do 154 KC a w szczególności:

Art. 150. Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia.

to podpada pod ZNISZCZENIE LUB USZKODZENIE CUDZEJ RZECZY (ART. 288 KK)

Organ do zgłoszenia - Policja, warto zrobić dokumentację zdjęciową.

Policja może próbować sprawę zbagatelizować, ale tu trzeba wykazać się uporem