Tak się jakoś złożyło, że niemal równo rok temu przedstawiałem tu FW 190a - małego warbirda z epp. Model jakoś wytrwał do końca sezonu, ale w końcu poległ. Miał kilka wad. Nie tyle konstrukcyjnych co wykonawczych ale, że był bardzo przyjemny postanowiłem zbudować kolejną wersję. Tym razem padło na balsę.
Jak pomyślałem...
Do budowy wykorzystałem te same plany co do wersji epp. Przeskalowałem jedynie wręgi kadłuba aby zniwelować różnice na grubości poszycia no i zaplanowałem płat konstrukcyjny. Na pierwszy ogień kadłub, a w zasadzie jedynie jego "zarys".



Bystre oko obserwatora dostrzeże zapewne elementy z poprzedniej wersji modelu
Dla prawidłowego postępu dalszych prac (na bieżąco wprowadzałem korekty) zabrałem się za płat



Żebra balsa 2 mm, takiż dźwigar a poszycie balsa 1 mm



Teraz mogłem zabrać się za wykańczanie kadłuba



i wstępna przymiarka



Po drobnych korektach zamontowane zostały lotki i serwa. Rzecz jasna z poprzednika



Jeszcze tylko usterzenie i mordka



Kolejny montaż próbny i finalne składanie



Pozostało jedynie pomalować całość



Model czeka na sprzyjające warunki i swój pierwszy lot. Gotowy do lotu waży ok. 210 g. Z odrobiną balastu. Ogon wyszedł zbyt lekko. Albo mordka za ciężko I tym razem nie udało mi się uniknąć kilku błędów. Decyzja więc zapadła - buduję kolejną wersję

Następny mikrus. 210g. waga niesamowita. Wyszedł bardzo fajnie.
Czy na pierwszym zdjęciu to wręgi są z pianki? Tak zostało oklejone balsą czy to coś innego.
No i malowanie mi się podoba. Jaka był malowany spray czy aerograf?

EDIT
I jeszcze coś mnie zastanowiło, to drugie serwo na skrzydle. Do czego?

To drugie jest do wysokości jak się domyślam..

Zgrabny mikrus

210g to jak dla mnie o jakieś 30g zbyt dużo Niestety, musiałem model nieco "doważyć" Następna wersja powinna być nieco lżejsza
I odpowiedź na resztę pytań:
- wszystkie wręgi to balsa 2mm
- malowanie to aerograf na spray-owy podkład
- a drugie serwo to faktycznie wysokość

Jako, że ostatnia wersja foczki nie doczekała się pierwszych lotów (trafiła "na ścianę"), a ponadto udało mi się popełnić w niej kilka błędów, do tego weekendowa pogoda lotna specjalnie nie była, zabrałem się za budowę kolejnego egzemplarza



Jak widać na fotce, zmieniłem nieco koncepcję budowy kadłuba. Zmniejszyłem liczbę wręg, a firewall'a wykonałem z "kompozytu" - balsa 3 mm oklejona obustronnie sklejką 0,4 mm. Na finale powinno to wszystko dać mi nieco lżejszy model. Zmieniony też będzie napęd. Model dostanie silnik o większym kv i mniejsze śmigło, bardziej dopasowane do rozmiarów modelu
Konstrukcja płata też została nieco zmieniona



"Wyażurowałem" wszystkie żebra i dźwigar, zwiększyłem nieco wznios, a natarcie wykonane zostało z balsowej listwy. Pozostało mi jedynie wykonać mechanizm lotek i zamknąć płat. Póki co okleiłem częściowo kadłub





Minęło kilka dni...

Korzystając z wolnych, przedświątecznych chwil udałem się do modelarni popracować troszkę nad foczką. Kilka godzin (żona jakoś nie wykazała zrozumienia ) zaowocowało wykonaniem mechanizmu lotek, zamknięciem płata, wykonaniem lotek i wstępnym zmontowaniem. Oto efekt



Mnóstwo czasu pochłania dopasowywanie elementów poszycia. Pomiar, przycięcie, sprawdzenie, przycięcie, sprawdzenie, przyklejenie ... Ufff
Popracowałem też nad kadłubem. Po zamknięciu płata należało dopasować elementy poszycia kadłuba. i zaś pomiar, przycięcie, sprawdzenie, przycięcie, sprawdzenie, przyklejenie ...



Waga tego co widać - 54 g. Pozostało jedynie wykonać gniazda serw w płacie, wkleić rurkę bowdena w kadłub i zamknąć go. Myślę, że znajdę w czasie Świąt chwilkę by to zrobić.

Póki co, życzę Wam wszystkim Wesołych Świąt

Mógłby Pan podać wymiary tego modeliku ?

Rozpiętość 540 mm, średnia cięciwa ok. 90 mm, długość 380 mm. Sterowanie - silnik, lotki, wysokość. Planowana waga do lotu poniżej 200 g.

Bardzo ładny modelik tylko nie bardzo mogę zrozumieć dlaczego powstał w tej skali - skoro to ma być "warbird" to przy tych wymiarach może spotkać się w walce jedynie sam ze sobą.

Żal wieszać go na ścianie i żal, że nie ma przeciwnika

ms

Dlaczego w takiej skali? Ot taka fantazja, trochę eksperyment a głównie dlatego, że jego poprzednia wersja z epp (opis http://www.rcclub.eu/viewtopic.php?f=51&t=1237) sprawiła mi dużo radości. A z tymi przeciwnikami to nie jest tak źle. Zawsze może się spotkać z mikrowarbirdami z epp, których w sklepach jest ostatnio dość duży wybór

Wracając jednak do budowy...
Jako że weekendowa pogoda lataniu nie sprzyjała, poświęciłem kilka godzin na prace nad modelem. Pozamykałem elementy poszycia, zamontowałem wyposażenie i sprawdziłem wstępnie wyważenie



Niestety, do "komory balastowej" na ogonie musiałem wsadzić 12,5g ołowiu



Wcześniej rzecz jasna wyciąłem otwory wentylacyjne w firewall'u



Pozostało mi jedynie zamknąć "komorę balastową" i powtórnie sprawdzić wyważenie



Waga modelu na tym etapie, niemal gotowego do lotu z zamontowanym wyposażeniem i baterią to 174g.
Muszę jeszcze wkleić ster wysokości, wykonać "mordkę" i całość zaimpregnować nitrocellonem. Jeśli nie przesadzę z malowaniem, powinienem uzyskać wagę gotowego modelu poniżej 200g.

No i model został w końcu ukończony. Trochę to trwało Ale to normalne u mnie tempo pracy. Niestety, nie mam na "modelarzenie" tyle czasu ile bym sobie życzył. Na początek rzut oka na wyposażenie. W stosunku do poprzedniej wersji zmienione zostało jego rozmieszczenie.



Model jak widać jest już pomalowany i uzupełniony o uproszczone linie podziałowe oraz kilka drobiazgów



I na koniec widok spodu modelu



Waga to 193g. Udało mi się zatem nie przekroczyć ustalonej granicy 200g. Jak pogoda dopisze, to wkrótce oblot - może nawet dzisiaj