Czapki nie posiadam , ale było nas czterech, którzy forum reprezentowali, więc proszę się odpimpać

Doszły nowe fotki w linku który wkleiłem wcześniej z dnia dzisiejszego co tu dużo gadać, imprezka super, ludzie zajefajni, było na co popatrzeć i pogadać z każdym... atmosfera świetna... jak to zwykle niech załuje każdy kto nie był wydaje mi się że może troche z innej strony podchodzę i może odstaję od ogólnej tu atmosfery anty w stosunku do kol. Piotrka ale WIELKIE DZIĘKI PIOTREK!!! a za to że od lat robi to co robi i że zawsze jest PERFEKTO! :] a tak myślę że przecież w końcu Konrad i Piotrek sie dogadali w ubiegłym roku przecież i te wszystkie uszczypliwości wydają mi się trochę niesmaczne :/ przepraszam jeśli się naraziłem...

Się nie dogadali, ba, na koniec PP posunął się nawet do gróźb w stosunku do Konrada
Dla mnie nadal jest on dupkiem, i zdania nie zmienię.
A imprezę i jej atmosferę to tworzą Ludzie, którzy tak na prawdę mają w doopie jaki palant ją organizuje.

Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać...

I tego się trzymajmy .Byłem z całą rodziną i świetnie się bawiliśmy przez cały weekend. Dzieciaki strasznie nakręcone, nawet przez chwilę się nie nudziły. Podziękowania dla Grzegorza, za czas poświęcony na naukę latania latawcem mojego chrześniaka , oraz dla Karola za "wsparcie duchowe" przy ponownym oblocie mojego modelu po kraksie i naprawie. Wiele nowych znajomości i mądrości ,zasłyszanych i przyjętych do świadomości Tak więc imprezę mogę uznać za udaną.

I tu przyłączę się do słów Artura.
Impreza imprezą, atmosferę, nastrój tworzą ludzie na niej będący, organizator umożliwia im tylko spotkanie w tym czy tamtym miejscu.
Niestety, po tym co P.P. wyczyniał w zeszłym roku jest on dla mnie narcystyczno-egoistycznym homo sapiens

Oj tam, oj tam Marcinie z tymi podziękowaniami. Dzieciak miał frajdę i dobrze mu to szło. A w ferworze zapomnieliśmy o pozostałych Twoich podopiecznych, może też chciały polatać. Wiatru by starczyło
Co do samej imprezy, dołączam się do poprzedników z twierdzeniem, że atmosferę tworzą uczestnicy. Fajnie było spotkać stałych bywalców jak i poznać nowych. Powymieniać się wiadomościami, pooglądać nowości.
A sama organizacja imprezy. No cóż, wydaje mi się, że przyzwyczailiśmy się do pewnych wypracowanych już standardów przez Piotrka. I potem brak czegoś od razu czuć. Lekko cofnęło się o kilka imprez. Uważam też, że organizacja zeszłoroczna przeprowadzona przez Konrada podniosła wyraźnie poprzeczkę. Chociażby w zajęciach dla najmłodszych.

Dokładnie Grzegorz.
Byłem na dwóch "Wicherkowych" piknikach: 10 i 11, więc mam jakąś skalę - w porównaniu z tegorocznym tamte były bardziej "dopięte"; oczywiście to moja subiektywna ocena, na którą wpływ mieli niesłowni "podwykonawcy".
Podziękowałem Piotrowi za zorganizowanie imprezy; spotkałem starych, poznałem nowych, czyli cel towarzyski osiągnięty

No jednak ten niesmak pozostaje, a szkoda.

Trochę z innej beczki, ale jak najbardziej w temacie wątku.
Ten "model" też był w Wilczych Laskach. Heniu i Karol świadkami. A kto był w Toruniu, wie o czym mowa. Zdjęcie specjalnie dla bobika

Potwierdzam, dwa sztuki tego byli

Co ma bobik wspólnego z pociągami bardzo jestem ciekaw...

Jak to co.
Bobik ma pociąg...
do modelarstwa

...Co ma bobik wspólnego z pociągami bardzo jestem ciekaw...

Daleko nie miałeś...

Moje wnuczki też dostały od Janusza 4 pociągi.
Jest ich troje, zbudowały na razie jeden, a czwarty pociąg czeka na kolejnego wnuka.

A to wszystko jasne.
Co do pociągów to mi trochę obrzydły z racji kilkuletniej tułaczki po różnych ZNTK-ach po całej polsce niemalże.


Karol w tym roku to nawet na Urszuli mam dalej niż bym chciał. Ot taki trudny czas okres się napatoczył.
Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

Takie życie.

Bobik ma z tymi pociągami tyle wspólnego,że to tylko reklamówki PESY.I całkiem sprytnie zrobione.Składa się bez nożyczek.

I bez kleju

fakt - super składanka.
Grzegorz - dzięki za zdjęcie.

Degustatorzy i najmniejszy aparat latający:

Najpierw muszę znaleźć sposób na wstawianie zdjęć odpowiedniej wielkości z imageshaka

Ja rozumiem, że najmniejszy wielowirnikowiec, ale te zdjęcia jednak mogłyby być większe Nie powiększają się. Wklej to jeszcze raz Karol

Karol dla zachęty moje