Teraz jest piątek, 17 maja 2024, 22:32

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 17:41 
Offline
modelarz

Dołączył(a): piątek, 27 grudnia 2013, 13:29
Posty: 3
Wiek: 24
Lokalizacja: Skoczów
Witajcie
Poszukuję śmigłowca (do 350zł) i myślałem nad tym modelem:
http://www.scorpio-polska.pl/katalog/sc ... 5499.html/
jednak myślę że da się znaleźć coś lepszego.
Latałem już dwoma helikopterami i nawet dobrze było ale niestety je rozbiłem a części zamiennych nie ma.Kupię dwa:
Jeden do treningu:
http://rcsport.pl/helikoptery/549-helik ... eri-t.html
,a drugi jeszcze nie wiem, może macie jakiś warty polecenia?


Ostatnio edytowano piątek, 27 grudnia 2013, 18:20 przez matit333, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 18:02 
Pomożemy. Kliknij TUTAJ i Otrzymasz pomoc


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 18:04 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2012, 13:21
Posty: 2174
Wiek: 56
Lokalizacja: Brudzew
No wiec po pierwsze (uwaga - madre slowo!!) primo - ferie szkolne nie zwalniaja od myslenia, wiec zrob uzytek z tej narosli na szyi i dokladnie przeczytaj co podpisales podczas rejestracji,
po drugie primo - ja rosumie ze swieta i takie tam, ale na tym forum staramy sie pisac po polskiemu,
po trzecie primo - jak nie rozumiesz tego co napisalem to i innych odpowiedzi nie srosumiesz..

Doceń że starałem się pisać Twoim językiem, i postaraj się wyciągnąć jakieś (uwaga - drugie mądre słowo) wnioski ze swojego zapytania..

----------
JUPPI - moja modlitwa sprzed pół godzinki została wysłuchana (:) :D !!

EDIT
Pierwszy post i pierwsze ostrzeżenie - doooobry jesteś :opad: .. Ja się staram od dłuższego czasu i wciąż nic :cry: ..

_________________
Jak mówię że coś zrobię to zrobię, nie trzeba mi co pół roku przypominać..
- Sławek -


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 18:47 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 20 marca 2010, 17:16
Posty: 6745
Wiek: 41
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Kurcze, chyba pierwszy raz widzę ta kartkę (ostrzeżenie na tym forum) , czyżbyśmy podupadali !?


poczytaj regulamin jeszcze raz ! :)

tu masz tez dobre propozycje
http://www.nowyelektronik.pl/searchskle ... ie&x=0&y=0

_________________
To bzykanie coś oznacza. Takie bzyczące bzykanie nie bzyka bez powodu.

pozdrawiam Marcin


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 19:22 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 maja 2010, 21:15
Posty: 7383
Wiek: 55
Lokalizacja: Śrem
No chyba ktoś jeszcze w świątecznym nastroju i stąd ten żółty kwadracik, bo normalnie to jest ban i wylot z forum :lol:

_________________
Pozdrawiam - Wojciech; POL - 7728
Jantar Themisto; Jantar Magic; Futaba 18SZ
FILMY


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 19:25 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 21 marca 2010, 09:34
Posty: 5159
Wiek: 53
Lokalizacja: Plewiska
kartka była raz testowana podczas startu forum - kolega nie uważał ;P

_________________
Pozdrawiam Krzysiek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 20:06 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 20 marca 2010, 17:16
Posty: 6745
Wiek: 41
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Testy testami, ale produkcyjnie nie było to używane aż do dziś :D

_________________
To bzykanie coś oznacza. Takie bzyczące bzykanie nie bzyka bez powodu.

pozdrawiam Marcin


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 20:09 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2012, 13:21
Posty: 2174
Wiek: 56
Lokalizacja: Brudzew
No to jest okazja do użycia nr.2 :D ..

_________________
Jak mówię że coś zrobię to zrobię, nie trzeba mi co pół roku przypominać..
- Sławek -


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 20:14 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 20 marca 2010, 17:16
Posty: 6745
Wiek: 41
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Eeee tam dostał szanse :) na dostosowanie się.

_________________
To bzykanie coś oznacza. Takie bzyczące bzykanie nie bzyka bez powodu.

pozdrawiam Marcin


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 20:25 
Offline
modelarz

Dołączył(a): piątek, 27 grudnia 2013, 13:29
Posty: 3
Wiek: 24
Lokalizacja: Skoczów
Nie dzięki to mój ostatni raz na tym forum chciałem otrzymać fachową pomoc w sprawie mojego nowego hobby ale wydaje mi się że wy potraficie tylko siedzieć tu godzinami, krytykować pisownię i nabijać się z ludzi.A ja nawet nie wiem jaki zrobiłem błąd!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 20:27 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 20 marca 2010, 17:16
Posty: 6745
Wiek: 41
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
matik333 no co ty :D nie obrażaj się , focha walisz tak od razu na wstępie ,a jakieś cześć, dzień dobry. Mama czy szkoła nie nauczyła !

_________________
To bzykanie coś oznacza. Takie bzyczące bzykanie nie bzyka bez powodu.

pozdrawiam Marcin


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 20:38 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 3 czerwca 2010, 20:17
Posty: 4301
Wiek: 62
Lokalizacja: Wrocław
Marcin chłopak ma dopiero 14 lat i jest w gimnazjum, więc jeszcze nie nauczyli go czytać. :twisted:

_________________
Pozdrawiam
Konrad P.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 20:44 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2012, 13:21
Posty: 2174
Wiek: 56
Lokalizacja: Brudzew
I właśnie dlatego - specjalnie dla niego - przygotowałem wersję "obrazkową".. Jeśli tego nie zrozumie to.. :cry:

_________________
Jak mówię że coś zrobię to zrobię, nie trzeba mi co pół roku przypominać..
- Sławek -


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 21:00 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 maja 2010, 21:15
Posty: 7383
Wiek: 55
Lokalizacja: Śrem
Możecie rzucić mnie na pożarcie psom ale jak czytam takie posty jak matit333,
matit333 napisał(a):
A ja nawet nie wiem jaki zrobiłem błąd!

to zastanawiam się czy eutanazja nie była by antidotum na obecną sytuację w kraju.
No i co z tego, że w kraju żyłoby 8 576 429 obywateli :D

_________________
Pozdrawiam - Wojciech; POL - 7728
Jantar Themisto; Jantar Magic; Futaba 18SZ
FILMY


Ostatnio edytowano piątek, 27 grudnia 2013, 21:14 przez wojcio69, łącznie edytowano 1 raz
uzupełniłem cytat


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 21:03 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 31 marca 2010, 08:00
Posty: 3701
Wiek: 74
Lokalizacja: Pabianice
;)
Rzekł nauczyciel.

_________________
Pozdrawiam
karol


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 21:12 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 maja 2010, 21:15
Posty: 7383
Wiek: 55
Lokalizacja: Śrem
Będąc dzieckiem słyszałem niekiedy jak dorośli mówili do siebie:
obyś cudze dzieci uczył
i było to traktowane jako klątwa, złorzeczenie, przekleństwo.
Teraz to rozumiem

_________________
Pozdrawiam - Wojciech; POL - 7728
Jantar Themisto; Jantar Magic; Futaba 18SZ
FILMY


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 21:15 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 3 czerwca 2010, 20:17
Posty: 4301
Wiek: 62
Lokalizacja: Wrocław
Wojtek pojechałeś teraz po bandzie jak trzeba.
Już kiedyś nie raz dyskutowaliśmy o tym problemie. Młodzi teraz wyznają jedną zasadę -jak najszybciej na skróty aby do przodu. Niestety braki w wychowaniu przekładają się na takie zjawisko.
Osobiśie bardzo lubię młodzież oraz bardzo lubię im pomagać. Mało tego uważam, że obecna młodzież ma ogromny potencjał. Tylko ... no właśnie brakuje jej wychowania.

Tenże matik333 być może jest bardzo fajnym i sympatycznym młodym człowiekiem, ale do puki nie nauczy się zachowywać w towarzystwie, do puki nie będzie przestrzegał zasad oraz do puki nie nauczy się odrobiny dobrego wychowania nie ma co szukać na tym forum. Jest wiele innych for które tolerują tego typu zachowanie. Tu niestety się nie da tak jak by nasz młodzieniec chciał.

Edyta.
Byłeś szybszy to do poprzedniego tekstu :)

_________________
Pozdrawiam
Konrad P.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 21:16 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 20 marca 2010, 17:47
Posty: 6499
Wiek: 52
Lokalizacja: Józefów (ten koło Błonia)
wojcio69 napisał(a):
No chyba ktoś jeszcze w świątecznym nastroju i stąd ten żółty kwadracik, bo normalnie to jest ban i wylot z forum :lol:



Świąteczny żarcik się udał, co nie? Jam wręczył ten żółty kartonik, wszak sa święta - tfu co ja plotę były... nastrój jednak jakby lepszy :lol:

_________________
hejcia :-)
TKS 1/6 , 7TP 1/6


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 21:18 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 31 marca 2010, 08:00
Posty: 3701
Wiek: 74
Lokalizacja: Pabianice
:nieufny:
Wojtek, coś w tym jest, bo jeden z mych nauczyciel ciągle powtarzał: "Lepiej byłoby mi kamienie tłuc, niż was uczyć"...

_________________
Pozdrawiam
karol


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 21:19 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 20 marca 2010, 17:47
Posty: 6499
Wiek: 52
Lokalizacja: Józefów (ten koło Błonia)
"..kamieniami w Was...." raczej

_________________
hejcia :-)
TKS 1/6 , 7TP 1/6


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 21:23 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 31 marca 2010, 08:00
Posty: 3701
Wiek: 74
Lokalizacja: Pabianice
Adam, za moich czasów nie było "Praw Ucznia", ale były drewniane piórniki; po zastosowaniu ich jako "środków przymusu bezpośredniego" niejeden miał łapy jak banie.Ale mniej było dyslektyków i innych dys...., jak to teraz w modzie.

_________________
Pozdrawiam
karol


Ostatnio edytowano piątek, 27 grudnia 2013, 21:24 przez karlem, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 21:24 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 20 marca 2010, 17:47
Posty: 6499
Wiek: 52
Lokalizacja: Józefów (ten koło Błonia)
Za moich pórniki już wycofywano ale niestety jeszcze długo były w uzyciu długie drewniane linijki ...

_________________
hejcia :-)
TKS 1/6 , 7TP 1/6


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 21:26 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 maja 2010, 21:15
Posty: 7383
Wiek: 55
Lokalizacja: Śrem
A jak linijka przyspieszała proces przyswajania potrzebnej wiedzy ;)
A pasek ojca leczył z dysortografii, dyskalkulii, wszystkich dys... i oczywiście z ADHD :D

_________________
Pozdrawiam - Wojciech; POL - 7728
Jantar Themisto; Jantar Magic; Futaba 18SZ
FILMY


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 21:30 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 3 czerwca 2010, 20:17
Posty: 4301
Wiek: 62
Lokalizacja: Wrocław
O ta to święte słowa. Też wyrosłem na drewnianych piórnikach ale drewniana 50 cm linijka była podstawowym instrumentem wychowawczym. Prawdą jest że bardzo rzadko była wykorzystywana bo sam świadomość jej istnienia wystarczała w zupełności.
Zupełnie inne piękne o dziwo czasy. :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam
Konrad P.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 22:26 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 11 maja 2010, 21:15
Posty: 7383
Wiek: 55
Lokalizacja: Śrem
My, dzieci tamtych rodziców...
Ja, moi bracia i reszta naszej ulicy spędzaliśmy dzieciństwo na obrzeżach małego miasteczka.
Byliśmy wychowywani w sposób, który psychologom śni się zazwyczaj w koszmarach zawodowych, czyli patologiczny.
Na szczęście, nasi starzy nie wiedzieli, że są patologicznymi rodzicami.
My nie wiedzieliśmy, że jesteśmy patologicznymi dziećmi.
W tej słodkiej niewiedzy przyszło nam spędzić nasz wiek dziecięcy.
Wspominany z nostalgią nasze szalone lata 70.
Wszyscy należeliśmy do bandy osiedlowej i mogliśmy bawić się na licznych w naszej okolicy budowach.
Gdy w stopę wbił się gwóźdź, matka go wyciągnęła i odkażała ranę fioletem.
Następnego dnia znowu szliśmy się bawić na budowę.
Matka nie drżała ze strachu, że się pozabijamy.
Wiedziała, że pasek uczy zasad BHZ (Bezpieczeństwo i Higiena Zabawy).
Nie chodziliśmy do przedszkola.
Rodzice nie martwili się, że będziemy opóźnieni w rozwoju.
Uznawali, że wystarczy jeśli zaczniemy się uczyć od zerówki.
Nikt nie latał za nami z czapką, szalikiem i nie sprawdzał czy się spociliśmy.
Z chorobami sezonowymi walczyła babcia.
Do walki z grypą służył czosnek, herbata ze spirytusem i pierzyna.
Dzięki temu nigdy nie stwierdzano u nas zapalenia płuc czy anginy.
Zresztą lekarz u nas nie bywał, zatem nie miał szans nic stwierdzić.
Dodam, że nikt nie wsadził babci do wariatkowa za raczenie dzieci spirytusem.
Do lasu szliśmy, gdy mieliśmy na to ochotę.
Jedliśmy jagody, na które wcześniej nasikały lisy i sarny.
Mama nie bała się ze zje nas wilk, zarazimy się wścieklizną albo zginiemy.
Skoro zaś tam doszliśmy, to i wrócimy.
Oczywiście na czas.
Powrót po bajce był nagradzany paskiem.
Gdy sąsiad złapał nas na kradzieży jabłek, sam wymierzał nam karę.
Sąsiad nie obrażał się o skradzione jabłka, a ojciec o zastąpienie go w obowiązkach wychowawczych.
Ojciec z sąsiadem wypijali wieczorem piwo - jak zwykle.
Nikt nie pomagał nam odrabiać lekcji, gdy już znaleźliśmy się w podstawówce.
Rodzice stwierdzali, że skoro skończyli już szkołę, to nie muszą do niej wracać.
Niektórzy nie byli dobrzy w budzie i czasami musieli powtarzać rok.
Nikogo nie wysyłano do psychologa.
Nikt nie był hiperaktywny ani dyslektykiem.
Po prostu powtarzał rok i to była jego szansa.
Latem jeździliśmy rowerami nad rzekę, nie pilnowali nas dorośli.
Nikt nie utonął.
Każdy potrafił pływać i nikt nie potrzebował specjalnych lekcji aby się tej sztuki nauczyć.
Zimą ojciec urządzał nam kulig starym fiatem, zawsze przyspieszał na zakrętach.
Czasami sanki zahaczyły o drzewo lub płot.
Wtedy spadaliśmy.
Nikt nie płakał, chociaż wszyscy się trochę baliśmy.
Dorośli nie wiedzieli do czego służą kaski i ochraniacze.
Siniaki i zadrapania były normalnym zjawiskiem.
Szkolny pedagog nie wysyłał nas z tego powodu do psychologa rodzinnego.
Nikt nas nie poinformował jak wybrać numer na policję (wtedy MO), żeby zakablować rodziców.
Oczywiście, chętnie skorzystalibyśmy z tej wiedzy.
Niestety, pasek był wtedy  pomocą dydaktyczną, a policja zajmowała się sprawami dorosłych.
Swoje sprawy załatwialiśmy regularną bijatyką w lasku.
Rodzice trzymali się od tego z daleka.
Nikt, z tego powodu, nie trafiał do poprawczaka.
W sobotę wieczorem zostawaliśmy sami w domu, rodzice szli do kina.
Nie potrzebowano opiekunki.
Po całym dniu spędzonym na dworze i tak szliśmy grzecznie spać.
Raz uwiązaliśmy psa na "sznurku od presy" i poszliśmy z nim na spacer, udając szanowne państwo z pudelkiem.
Ojciec powiązał nas na sznurkach i też wyprowadził na spacer.
Zwróciliśmy wolność psu, na zawsze.
Mogliśmy dotykać innych zwierząt.
Nikt nie wiedział, co to są choroby odzwierzęce.
Sikaliśmy na dworze.
Zimą trzeba było sikać tyłem do wiatru, żeby się nie osikać lub "tam" nie zaziębić.
Każdy dzieciak to wiedział.
Oczywiście nikt nie mył, po tej czynności, rąk.
Stara sąsiadka, którą nazywaliśmy wiedźmą, goniła nas z laską.
Ciągle chodziła na nas skarżyć.
Rodzice nadal kazali się jej kłaniać, mówić „dzień dobry“ i nosić za nią zakupy.
Wszystkim starym wiedźmom musieliśmy mówić „dzień dobry“.
A każdy dorosły miał prawo na nas to „dzień dobry“ wymusić.
Dziadek pozwalał nam zaciągnąć się swoją fajką.
Potem się głośno śmiał, gdy powykrzywiały się nam gęby.
Trzymaliśmy się z daleka od fajki dziadka.
Skakaliśmy z balkonu na odległość.
Łomot spuścił nam sąsiad.
Ojciec postawił mu piwo.
Do szkoły chodziliśmy półtorej kilometra piechotą.
Ojciec twierdził, że mieszkamy zbyt blisko szkoły, on chodził pięć kilometrów.
Nikt nas nie odprowadzał.
Każdy wiedział, że należy iść lewą stroną ulicy i nie wpaść pod samochód, bo będzie łomot.
Współczuliśmy koledze z naprzeciwka, on codziennie musiał chodzić na lekcje pianina.
Miał pięć lat.
Rodzice byli oburzeni maltretowaniem dziecka w tym wieku.
My również.
Czasami mogliśmy jeździć w bagażniku starego Fiata, zwłaszcza gdy byliśmy zbyt umorusani, by siedzieć wewnątrz.
Gotowaliśmy sobie „obiady“ z deszczówki, piasku, trawy i gliny.
Jedliśmy placek drożdżowy babci do nieprzytomności.
Nikt nam nie liczył kalorii.
Jedliśmy niemyte owoce prosto z drzewa i piliśmy wodę ze strugi.
Nikt nie umarł.
Nikt nam nie mówił, że jesteśmy ślicznymi aniołkami.
Dorośli wiedzieli, że będziemy się wstydzić.
Musieliśmy całować w policzek starą ciotkę na powitanie – bez beczenia i wycierania ust rękawem.
Nikt się nie bawił z babcią, opiekunką lub mamą.
Nie mieliśmy Playstations, Nintendo 64, X-Boxes, gier wideo, 199 kanałów w TV, DVD i wideo, Dolby Surround, komórek, komputerów ani chatroom’ów w Internecie... ... lecz przyjaciół !
Od zabawy mieliśmy siebie nawzajem.
Nikt nas nie chronił przed złym światem.
Idąc się bawić, musieliśmy sobie dawać radę sami.
Mieliśmy tylko kilka zasad do zapamiętania.
Wszyscy takie same.
Poza nimi, wolność była naszą własnością.
Rodzice chętnie przyjmowali pomoc przypadkowych wychowawców.
Wszyscy przeżyliśmy, nikt  nie trafił do więzienia.
Nie wszyscy skończyli studia, ale każdy z nas zdobył zawód.
Niektórzy pozakładali rodziny i wychowują swoje dzieci według zaleceń psychologów.
Nie odważyli się zostać patologicznymi rodzicami.
Dziś jesteśmy o wiele bardziej ucywilizowani.
My, dzieci z naszego podwórka, kochamy rodziców za to, że wtedy jeszcze nie wiedzieli, jak należy nas „dobrze“ wychować.
To dzięki nim spędziliśmy dzieciństwo bez ADHD, bakterii, psychologów, znudzonych opiekunek, żłobków, zamkniętych placów zabaw i lekcji baletu.
A nam się wydawało, że wszystkiego nam zabraniają!
Pytanie za 100 punktów brzmi:
Jak udało się nam przeżyć???
A przede wszystkim:
Jak mogliśmy rozwijać naszą osobowość???
Pewnie, można powiedzieć, że żyliśmy w nudzie, ale...
…ku...wa, przecież byliśmy szczęśliwi !!!
Czyż nie?

_________________
Pozdrawiam - Wojciech; POL - 7728
Jantar Themisto; Jantar Magic; Futaba 18SZ
FILMY


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 22:43 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 20 marca 2010, 17:16
Posty: 6745
Wiek: 41
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
no nie tylko lata 70 takie były :D ja wychowałem się w latach 80-90 i mieliśmy podobnie :D, chciałbym aby moje dzieci też miały takie "beztroskie" dzieciństwo, lecz prawdopodobnie nie będą miały ! bo te stare czasy już nigdy nie wrócą.

PS. szlakę w kolanach i łokciach mam do dzisiaj po wywrotkach na rowerze w trakcie zabaw w policjanta i złodzieja , kurcze wtedy wystarczyło kilka osób na rowerach (głównie karlik, kangur itp. jak ktoś miał "ukrainę" to był czad, nie szło takiego dogonić jak się rozpedził) , kolor oznaczał kto kim będzie i już była zabawa na pół dnia.

_________________
To bzykanie coś oznacza. Takie bzyczące bzykanie nie bzyka bez powodu.

pozdrawiam Marcin


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 23:21 
wojcio69 napisał(a):
My, dzieci tamtych rodziców...
...
…ku...wa, przecież byliśmy szczęśliwi !!!
Czyż nie?

Wojtku podpisuje się obiema rencyma :D
95% jak bym widział siebie... ale ja się wychowywałem "w mieście" :mrgreen:


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 23:24 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 20 marca 2010, 17:47
Posty: 6499
Wiek: 52
Lokalizacja: Józefów (ten koło Błonia)
Artu napisał(a):
wojcio69 napisał(a):
My, dzieci tamtych rodziców...
...
…ku...wa, przecież byliśmy szczęśliwi !!!
Czyż nie?

Wojtku podpisuje się obiema rencyma :D
95% jak bym widział siebie... ale ja się wychowywałem "w mieście" :mrgreen:



Ojojoj... jak mi przykro :lol:
Ja miałem do rzeki Tanew 4km przez pola i las. To w wakacje codzień była wielka wyprawa całą zgrają ale od rana do wieczora znaczy do bajki :lol:

_________________
hejcia :-)
TKS 1/6 , 7TP 1/6


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: piątek, 27 grudnia 2013, 23:32 
Adamie, pomimo "miastowego chowu", wieś nie była mi obca :D Wszystkie weekendy, jak i wszelakie przerwy w nauce szkolnej, spędzałem u Ciotki na wsi właśnie.
Wychowywanie oraz metody wychowawcze siostry Ojca, niczym się nie różniło, od tego otrzymywanego od "patologicznych rodziców"... :lol:
Ale nikt nie był w stanie mnie zmusić, do siedzenia "w mieście" i zakazać wyjazdów na wieś :mrgreen:


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: sobota, 28 grudnia 2013, 08:48 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 31 marca 2010, 08:00
Posty: 3701
Wiek: 74
Lokalizacja: Pabianice
Co tu się robi :?:
Chcecie tej biednej młodzieży we łbach poprzewracać - jeszcze za mało mają :?:
Wspomnienia, tzn. wiek daje znać o sobie ;)

Wszystko prawda; żaden smarkacz nie był poza kontrolą. Bliższy czy dalszy sąsiad czuł się w obowiązku dokładnie wytłumaczyć, że takie postępowanie jest złe, a po powrocie ojca następowało utrwalenie wiedzy. Chyba, że sąsiad uznał swój wykład za wystarczający i ojcu nie naskarżył. Człowiek rósł w przekonaniu, że żaden wyskok nie ujdzie mu na sucho; nie było wychowania bezstresowego. I nikt nikogo po sądach nie ciągał o byle krzywe spojrzenie na bachora.

_________________
Pozdrawiam
karol


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Śmigłowiec dla początkującego
PostNapisane: sobota, 28 grudnia 2013, 21:07 
Offline
modelarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 3 października 2010, 10:07
Posty: 225
Wiek: 69
Lokalizacja: Czechowice Dziedzice
Czytając posta Wojtka, przez chwilę mialem wrażenie, że Wielki Brat ujawnia moją przeszłość. Tak było. Może za wyjątkiem paska. Wystarczała świadomość, że jest i może zostać użyty. Wystarczyła świadomość, że sąsiad, kolega z pracy ojca, znajoma mamy, ktokolwiek mnie może "namierzyć"... Moje dzieci są już dorosłe i samodzielne. Były traktowane i wychowywane bez doktoratów z psychologii czy pedagogiki. Jestem z nich dumny. Patologia?


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  

119,937,743 Wyświetlone Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL