Zaczynam właśnie projektować addictiona. Model ma być maksymalnie lekki i wytrzymały i zbudowany metodami tradycyjnymi ,czyli laubzega w dłoń i jazda (na laser brak $)
tak na razie to wszystko wygląda:

No a teraz parę pytań:
1.Czy na łącznik skrzydeł wystarczy rurka węglowa 14x10
2.Jak lepiej zrobić stateczniki :
-kratownice z pełnych listew balsowych i powzmacniać je płaskownikami węglowymi ?
-Czy na zasadzie dwuteownika z listewek 3x4 i oklejonych paskami balsy 1mm.Statecznik poziomy i ster wzmocniony rurką węglową przez całą długość.
3.Czy na boczki kadłuba wystarczy sklejka balsowo-lipowa 3mm ?
Później będę miał jeszcze pytanie dotyczące dźwigarów w skrzydle ale to później ,ponieważ muszę parę rzeczy w związku z tym sprawdzić.

Ad.1. rozumiem, że długość 14cm, średnica 10mm.
średnica powinna wystarczyć.
Ja miałem kawałek dokładnie taki sam na długość i wstawiłem go do swojego. Choć wydawał się trochę zbyt krótki.
Zastosowałem więc dodatkowe wzmocnienia przy żebrach skrzydeł. Jeszcze nie oblatałem modelu, więc nie mogę powiedzieć, czy wszystko jest w porządku podczas lotu.
Piotr_G w "radosnej twórczości balsowo-sklejkowej" zastosował o wiele dłuższy bagnet. Obciążenia się lepiej rozkładają.

Ad.2. Zrobiłem je z balsy bez wzmocnień węglowych.
Wszystko trzyma się naprawdę bardzo, bardzo sztywno.

Ad.3. sklejka lipowo-balsowa z powodzeniem wystarczy.
Jak zastosujesz wręgi kadłuba również z balsosklejki wszystko będzie super sztywne.
W moim metrowym modelu aż za bardzo. W wersji poprawionej planuję go trochę odchudzić.

Skrzydła.
Masz już doświadczenie z poprzednim Addictionem. Kiedy je złożyłem, były bardzo podatne na skręcanie.
Za radą Piotra_G nie wzmacniałem ich już ukośnymi prętami węglowymi (a miałem taki zamiar). I po oklejeniu folią obawy znikły. Folia super napręża i nadaje dużej sztywności. Nawet jeśli skrzydło wcześniej tak pracowało poprzecznie.

Ciekawa opcja

Będę się przyglądał budowie

Pozwodzenia !!

14mm to średnica zewnętrzna 10 to wewnętrzna. Długość dopasuje trochę później w czasie projektowania.14cm byłoby o wiele za mało,sam kadłub w miejscu gdzie będzie przechodziła rurka ma 10 cm szerokości.
Co do skrzydeł to zamierzam jako dźwigary zastosować rurki węglowe o średnicy 4mm. Nie za cienkie?
, a co do podatności na skręcanie skrzydeł to miałem tak samo z moim addkiem Ja dodatkowo robiłem bez kesonu i po oklejeniu prędzej bym żeberka pozgniatał niż to skręcił.
Chomik dzięki!

folia jest elementem nośnym zupełnie nie ma sensu dawać dodatkowe wzmocnienia poprzeczne . Rozumiem że skrzydła mają być dzielone i wkładane do kadłuba ? Jaki napęd ? Bo spalina wymaga odrobinę mocniejszej konstrukcji niż elektryk .

A oto rysunek statecznika poziomego powstał :

No tak folia usztywni konstrukcję, ale przy małym addku zrobiłem statecznik bez wzmocnień (tylko balsa 4x4) i efektem tego było to ,że po kilku ostrzejszych lotach połówka statecznika trzymała się jedynie na folii. Jednak dam po jednym płaskowniczku 1x6 na ster i statecznik(na planie to te dwie grubsze linie). Przy sterze dodatkowo spełni to dodatkowo rolę łącznika połówek.Skrzydło ma być w dwóch połówkach i nasuwane od boków na rurę węglową. Silnik jaki planuje w nim użyć to albo Webra 61 (tak wiem staroć, do gablotki ,itd ale ten silniczek jak na razie chodzi jak złoto i nie zamierzam go uziemiać ),albo asp 46 ,ale to tylko jakby Webra zawiodła.Oczywiście konstrukcja będzie odpowiednio dostosowana do spaliny.

do Webry masz pompkę ? To co opisujesz powinno być lekkie i 46 zupełnie wystarczy . Mój madman latał na 46 AX OSmax i był pionowzlotem . Potem wymyśliłem ze mu dam ASP91 i po drugim locie rozwaliłem go . Ale postanowiłem że będzie latał .

Nie mam pompki do niej ,ale mam za to trochę zmodyfikowany gaźnik ,oryginalnie był strasznie nieszczelny.Jakis czas latała w akrobacie su-26 i jakoś bez pompki sobie radziła jedyny problem był ze zbyt dużymi niskimi obrotami ,ale powoli zaczynam kapować o co jej chodzi. Jezeli chodzi o silnik jaki zamontuje w addictionie ,to zadecyduje pod koniec budowy na podstawie wagi (ale sądząc po moim talencie do robienia cegłolotów ,to lekki nie będzie)
dzis powstał pion:

Tutaj obędzie się bez węgla

Wiesz, żadnej sosny i buku powyżej 20x20mm i na pewno poleci hyhy
ładnie to wychodzi czekam na zdjęcia stolarki

śkrzydełko w osiemdziesięciu procentach gotowe:

Jutro jeszcze muszę nakreślić żeberka.
Krzysiek,Buk musi być obowiązkowo i to jeszcze na samym przodzie ,na honorowym miejscu
Stolarka być może zacznie się w weekend o ile uda mi się w sobotę pojechać po materiały.

"Silnik jaki planuje w nim użyć to albo Webra 61 (tak wiem staroć, do gablotki ,"
Ten silnik przezyje te wszystkie chińskie badziewia. Sam mam dwie i obie są nie do zdarcia.
Trochę mnie dziwi że rysujesz "pod laser" a masz zamiar użyć laubzegi ,jak dla mnie to trochę pozbawione sensu.
Tez niedawno robiłem "wycinaczka z laubzegi" i rysunki wyglądały dużo inaczej.

Ja o tym doskonale wiem ,ale nie raz czytałem jak na którymśtam forum odradzano używania takiego silnika do czegokolwiek bo "to egzemplarz muzealny".
Model ma być maksymalnie lekki i mocny,niekoniecznie łatwy do wycięcia ręcznego.Nie będę używał oczywiście tylko laubzegi,trochę narzędzi mam,którymi bez problemu wytnę ażury i wpusty, Być może za bardzo komplikuje konstrukcje,ale ja lubię eksperymentować i robić zawsze coś inaczej A poza tym nie wykluczone ,ze następny egzemplarz będzie wycinany laserowo.
Nie wie ktoś jak zmusić Epsona stylus C 45 do drukowania na arkuszu 100mm na 1000mm?

to płaski plotter ?

Nie, zwykła drukarka...

Kolego Pablolotnik jakiego programu używasz, rysunki całkiem fajne oby tak dalej

Używam Turbocad proffesional 16.2
Dzisiaj powstały zeberka:

Nieźle
Co raz ciekawiej

Z chęcią popatrzę dalej

Aktualizacji nadszedł oto czas:
zrobiona jedna połówka skrzydła (jeszcze bez natarcia):


z zaczątkiem lotki:

Elementy kesonu dla drugiego skrzydełka:

zeberka:

pion:

Oprócz tego jest jeszcze trochę częsci ,ale nie będę ich na razie pokazywał bo są albo nie do końca wycięte ,albo wycięte tak niechlujnie ,ze trzeba będzie wycinać je od nowa .
Jak na razie to tyle. Postępy mogłyby być większe ,ale niestety nauka jest ważniejsza od modelarstwa. Mogę budować tylko w weekendy .
A oto plan

Krytyka dotycząca planu i rozwiazań konstrukcyjnych mile widziana .

eee karetke szybko dławie się aaaa ratunku ludzie drodzy...

Hej Pablo,

Zerknąłem na Twój plan i wygląda naprawdę bardzo fajnie!
Kilka sugestii z mojej strony:

a) proponuję odchudzić tył modelu (część, w którą będziesz montował statecznik poziomy). U mnie ta cześć (rozrysowana podobnie jak u Ciebie) jest niestety zbyt ciężka i nawet po maksymalnym przesunięciu akumulatora do przodu model jest problem ze środkiem ciężkości.
Po zmontowaniu wszystkich części tył będzie naprawdę solidny ale jednocześnie ciężkawy.
Żeby mu trochę ulżyć zrób po prostu kilka dodatkowych otworów.

b) podobna propozycja dotyczy boczków kadłuba. Od ukośnej wręgi do samego przodu. Model będzie trochę zbyt pancerny. Być może przy spalinie nie będzie to miało dla Ciebie dużego znaczenia, ale jeśli zechcesz go przerobić na elektryka będzie po prostu za ciężki.

c) przy stateczniku poziomym dałbym z kolei troszkę więcej materiału w miejscu, gdzie ma być zamontowana dźwignia steru do połówek statecznika. Obawiam się, że w tym momencie masz troszkę za mało przestrzeni na jego montaż.

Podobnie przy stateczniku pionowym na dole - tam, gdzie ukośna poprzeczka styka się ze spodem steru.

d) otwory na serwa w boczkach kadłuba.
W tym momencie masz je dokładnie po przeciwnych stronach.
Jednak po zamontowaniu jednego okaże się prawdopodobnie, że nie będziesz miał wystarczająco dużo miejsca w kadłubie na oba - będą się wypychały nawzajem (ja zamontowałem HS-65HB - serwo prawie dotyka przeciwległego boczku kadłuba). Radziłbym zrobić je na różnych wysokościach - jedne nisko (SK), drugie wyżej (SW).

e) tyle

Pozdrawiam!

Wielkie dzięki za rady
Teraz by wypadało się jakoś do nich ustosunkować :
a)Być może odchudzę jeszcze trochę tył.
b)Trochę się obawiam ,ze kiedy jeszcze bardziej odchudzę przód może się okazać za slaby przy spalinie.Nie wykluczone że w przyszłosci przeprojektuje ten model pod elektryka. Nie za bardzo mi się widzi "uniwersalny model".
c)Pomyślę nad tym
d)Na ogonie będzie tylko jedno serwo od SW .Serwo SK będzie pod kabiną na specjalnej półeczce sklejkowej i połączone ze sterem linkami.

ja bym wydłużył nos . Jak widzę kadłuba nie zrobiłeś wiec żaden problem .

Z budową coś tam się ruszyło :
Powstał kadłub:



wnętrze:



Model w złożeniu(wtedy jeszcze bez kabinki):



Postanowiłem nic nie zmieniać. Zaryzykowałem, zobaczę co z tego wyjdzie .
Waga tego co na ostatniej fotce 850g ,także chyba przyciężkawy się robi niestety .

Śliczny

Z powodów finasowych ,oraz braku czasu i okolicznośći na jego skończenie, sprzedaję go: viewtopic.php?f=34&t=5073