Artur - masz rację Explosion o którym wspomniałem jest zdecydowanie modelem rekraacyjnym, a nie trenerkiem.
Jeśli mogę jeszcze coś wtrącić dla Filipa. Oczywiście to ostatecznie TY decydujesz co kupipć, w którą stronę pójść.
Z moich obserwacji czym się ile lata (przynajmniej u nas w Niebrzegowie) to owszem, trenerki co jakiś czas się pojawiają.
Ale trenerkiem nikt dłużej niż miesiąc nie polatał. Szybko nabierasz wprawy i latanie trenerkiem jest nuudne, i tutaj pojawiają się dwie drogi.
1# jest nudno, zaczynasz kombinować, cudować, sprawdzać, modzić i w końcu roz#$%^&asz trenerka
2# trenerek trafia do piwnicy, a ty dalej szukasz modelu do latania.
Moja ścieżka do spaliny była taka: Ultron3D, Hellcat ESA (jeden sezon na bateriach) --> kolejny spalinka o której pisałem.
Trenerek to nie jest element obowiązkowy dla każdego pilota-modelarza, tak samo Wicherek nie jest obowiązkiem dla każdego modelarza-konstruktora.
Tutaj Filip musisz dobrze to przemyśleć żebyś po miesiącu, dwu od startu sezonu lotnego nie był w tym samym miejscu.
Pozdrawiam Świątecznie