Nie mam zimą za bardzo gdzie strugać balsowych modeli więc wpadłem na pomysł zrobienia nie wielkiego modelu z zielonego "badziewia" W założeniu coś na szybko.
Jedyny plan Pilatusa pc21 a właściwie jego uproszczoną dokumentację udało mi się znaleźć na stronie producenta samolotu . Producent zaznaczył ładnie przekroje które pomogły mi wyrysować kadłub.
Mój pilatus będzie miał rozpiętość 960mm i długość 1150mm. Profil skrzydła który zastosuje to NACA 64-215. Napęd będzie uzależniony od wagi która narazie jest mi nieznana. Mam nadzieje, że zmieszczę się w okolicy 1200g.





Prace nad kadłubem. Projekt wstępny w DevFusie.










Prace przy skrzydełkach





Główny szkielet ze sklejki lipowo balsowej który później bardziej ażurowałem



Posklejana konstrukcja na saudalu



Aktualnie pracuje nad wykańczaniem skrzydeł. Miałem plan aby podwozie było składane ale zobaczymy na koniec jak będzie z wagą:



Na chwilę obecną model prezentuje się jak na zdjęciu:

I pojawił się na forum kolejny, który będzie mnie wpędzał w kompleksy...

Bardzo fajny model z "zielonego paskudztwa", lecz jak widzę, bez drewna się nie obyło

No proszę, szybki start i świetna robota.

A przy okazji czytania o programie, który wskazałeś (DevFus) znalazłem sporo gotowych planów do pobrania:
http://www.devcad.com/eng/plans.asp

Siadam z popcornem w łapie
Papier na wikol ? czy tylko malowany ?

DevFus i DevWing to bardzo fajne narzędzia. Mają kilka niedoróbek i nie wszystko można w nich łatwo wykonać ale polecam. Tak jak Hubert zauważył z defaulta dostajemy kilka przykładowych projektów do softu.


Jeszcze inaczej:) Będzie na sucho - folia reklamowa Avery. Mam kilka modeli oklejonych tą folią. Efekt bardzo fajny i nie ufajdam mieszkania farbą Minus wiadomy tych folii - waga bo są ciężkie ale tutaj nie mam takiej dużej powierzchni skrzydeł wiec może folii też nie pójdzie dużo.

Drzewa trochę jest bo zostawiam sobie furtkę na składane podwozie które przyjechało z HK kilka dni temu 2x18.8g oraz przednie skrętne 22g. Od wagi końcowej będzie zależeć czy je użyje czy nie

Wystrugałem styrodurowe końcówki skrzydła, które zalaminowałem tkaniną. Obrobiłem trochę skrzydło i odciąłem lotki. Zaczynam przymiarki skrzydła z kadłubem. Trzeba tam dokleić wręgę trzymającą przód skrzydła. Po tym można kończyć poszycie kadłuba i brać się za maskę silnika oraz kabinę

Nie za szybko to Tobie idzie Nie Masz innych zajęć

Zajęcia są ale korzystam z tego że żona robi podyplomówkę i ma teraz jakieś egzaminy
Ostatnie prace przy skrzydle trwały jakieś 3 dni.

Rano wstawiłem model na wagę i mam 508g. Ciekawi mnie na ilu gramach waga się zatrzyma

Jak chciałem skończyć model starałem się o ciche dni...

Edytuj posty, nie pisz jednego pod drugim, bo Cię Marsjanie (czyli zielone ludziki) zagryzą...

Choć jest tu jeden, dżemojad, który robi to nagminnie i, jak dotąd, tylko Adam (Osa) wytknął mu to...

Spoko chociaż nie rozumie do końca takiego podejścia bo jak inni mogą zobaczyć postęp w czyichś pracach? np że ktoś coś dodał po kilku dniach?

-----

Kadłuba okleiłem depronem i przeszlifowałem papierem. Przed oklejaniem będzie trzeba użyć szpachli i tutaj moje pytanie czym szpachlujecie depron? Zwykłą szpachłówkę do ścian? Kiedyś tak robiłem ale muszę też przetestować szpachlę do balsy hobbico bo jest bardzo lekka ale nie wiem czy czepi się pianki.

Waga konstrukcji narazie 545g. Kalkulując dojdzie silnik 120 - 140g, pakiet 190, esc 40g, 2 serwa 24g,odbiornik 15g - powiedzmy 390g. Czyli sumarycznie 930g. Zostaje więc 270g na poszycie z folii, popychacze, pet kabinki, domek silnika, maskę silnika i trochę na wykańczanie łączenie skrzydła z kadłubem. Łatwo nie będzie ale do zrobienia. Gdyby tak się udało to obciążenie będzie w granicy 55-60g/dm2.
Coraz bardziej przymierzam się do Emaxa Gt 2815/06 (480W) lub jakimś silnikiem Dualskiego z nowej serii ECO, choć te drugie o podobnych parametrach wypadają cięższe. Max smigło które moge założyc to 9-10" model ma być szybki. Zastanawiałem się czy 1280kV to nie mało i nie przemyśleć czegoś szybszego. Jak sądzicie?

Szpachla do balsy dziwnie mi reagowała z depronem swego czasu.
Używam obecnie takowej : http://motylasty.blogspot.com/2015/01/d ... wanie.html

Jest taki przycisk w okienku Twojego postu "edytuj" .
Po kliknięciu możesz dopisywać i dodawać następne zdjęcia.

Jedno to kiedy ktoś robi super fajną relację z budowy fajnego modelu, a co innego, jak ktoś męczy buły któryś post z kolei. Luzu koledzy, luzu...

Witam
Popieram Mateusza, on zakładał wątek z budowy, i jeśli ma nowe fotki z budowy, powinien przedstawiać je w nowych a nie edytowanych postach. Podobnie ja robię, więc jeśli jakieś zastrzeżenia. to również do mnie. A ja i tak będę robił jak do tej pory.

I tutaj Szymon zawarł kwintesencję tego, kiedy można spokojnie pisać kolejne posty pod wcześniejszymi swoimi a kiedy jest to już przeginanie...

Andrzeju - i tak trzymaj...

Też tak robię. Ale jeśli "coś mi się przypomniało" to nie klepię kolejnego posta pod poprzednim tylko edytuję poprzedni.
Andrzej w pełni to popieram i jakoś nie przypominam sobie by ktoś Ci zwracał uwagę na takie prowadzenie tematu.

Widać fachowe podejście do tematu i kawał dobrej roboty modelarskiej. Bardzo mi się podoba i z przyjemnością będę śledził temat.

Adam, nikt mi nie zwracał uwagi (niech tylko spróbuje ), ale uważam, że tak powinien być prowadzony wątek z budowy. Jeśli zrobiłem jakiś etap budowy to piszę nowy post a nie edytuję poprzedni. Nawet jeśli nikt nie odpowiadał. Zrobiliśmy trochę OT Mateuszowi. Wystarczy.

Ci co czytają czekają czy coś nowego w wątku się pojawia.
Postępy zawsze w nowym wpisie.

Dzięki panowie za sprostowanie tego OT bo przeszło mi juz przez myśl aby dać sobie spokój z relacją tej budowy na forum... ale jak mawiają co Cię nie zabije to Cię wzmocni

Jeśli postęp prac następuje dzień po dniu to zieloni powinni odpuścić.

A co się przyssał do zielonych w tym konkretnym przypadku?
Nie znam przypadku by któryś z nas ingerował jeśli budowa idzie i posty są wstawiane dzień po dniu.
Druga sprawa o ile mnie pamięć nie myli można wstawić maksymalnie 10 załączników w przypadku zdjęć konieczne nawet jest wstawianie POP-a*

Dobra starczy tej dyskusji na ten temat niech autor się nie gniewa i buduje dalej oraz wstawia zdjęcia z postępów prac jak mu się podoba byle w zgodzie z regulaminem tzn. wymiarowo zgodne

Jeśli uważa, że ta dyskusja w jego temacie jest mocno zbędna to wystarczy słowo i się pozamiata.

EDYTA:
Bardzo fajne połączenie drewna i zielonego paskudztwa.
Mateusz jeśli utrzymasz ten poziom to będzie super wyglądający modelik i na pewno dobrze latający.




*POP- post pod postem

To że ładnie wygląda jeszcze nie znaczy że będzie dobrze latał a wychodzi na to że zastosowałem zły kąt statecznika. "Młody" tego nie przemyślałem i przerysował układ kątów realnego samolotu. No i niestety będzie trzeba chyba kroić kadłub
Co uważacie?

Tak jest teraz:

Jest dobrze.
Pomierz wszystko jeszcze raz ale ustawiając rysunek aby oś statecznika poziomego była na 0 i od tej osi pomierz.
Mi wychodzi zaklinowanie płata na około +3,6 stopnia
skłon silnika w dół około -3,2stopnia.
Modele raczej nie latają na ujemnych natarciach statecznika poziomego duże samoloty też chyba.....
Ta Twoja oś na rysunku to taka oś pomocnicza

Mateusz bez przesady, tragedii nie ma jeżeli ta Twoja przerywana linia jest cięciwą skrzydła
Tak jak napisał Adam.
W razie W przemyśl czy łatwiej będzie zmienić kąt natarcia skrzydła czy statecznika. Patrząc na konstrukcję ja zdecydowałbym się na statecznik.

Dane które podałem na rysunku są przepisane z planów. Ciężko mi powiedzieć czym jest przerywana linia FRP?
Nie jest ona linią kadłuba ani cięciwy skrzydła. Bardziej końcówki skrzydła bo skrzydło ma 2 stopniowe zwichrzenie.
Tak została ujęta w planach i do niej podano wszystkie kąty. Gdyby ktoś był tak miły rzucić okiem na plan byłbym bardzo wdzięczny

http://www.pilatus-aircraft.com/00-def/main/scripts/ckfinder/userfiles/files/Downloads/Model%20Plans/Pilatus%20Aircraft%20Ltd%20-%20PC-21%20Model%20Plan.pdf

FRP - Fuselage Reference Plane
Czyli właśnie taka umowna oś konstrukcyjna kadłuba, od której są np. mierzone odległości i kąty zaklinowania.

Hej
Zalałem rudą na myszach Cola
I zasiadam wśród obserwujących
Mam nadzieję że zanim wypiję relacja zakończy się oblotem
Pozdrawiam

ruda tylko z colą miodzio

To chyba na wyspach.
Możesz jeszcze rum z sokiem jabłkowym

P.S. A Magilla zaraz nam wpier... za robienie śmietnika z jego postu

Niestety, moim zdaniem jest źle i trzeba poprawiać. Kąt natarcia wynosi obecnie 3,5 stopnia, to zdecydowanie za dużo. Skłon silnika jest też za duży. W tym układzie modelu powinien być raczej 0.

Potwierdzam opinje Marka.
Przy profilu skrzydla NACA 64-215 kat zaklinowania statecznika poziomego powinien byc 0 stopni
czyli rownolegly do osi zerowej profilu skrzydla.

Pozdrawiam Wladek.

Dziękuje panowie za uwagi. Poprawcie mnie jeśli się myslę ale wydaje mi się, że z takim układem kątów model będzie zarywał do góry a z drugiej strony spory skłon silnika powinien niwelować ten efekt.
Układ ten też powoduje że ogon powinien opadać. Ciekawi mnie czy po przerobieniu nie okaże się jednak, że pierwotne kąty były prawidłowo ustalone
Faktyczna sylwetka samolotu jednak jest z lekko zadartym ogonem podczas lotu poziomego. Pytanie dlaczego takie kąty zostały zastosowane w prawdziwym modelu?

Od 19s przelot poziomy


Póki co ze względu na mój urlop i kilka innych spraw model musi poczekać kilka tyg..

-----
Aaaa chłopakom od rudej zdrówka życze!

Lepiej widać w 2.20 w locie plecowym

Zostawiłem na razie sprawę statecznika. Mam małą ochotę spróbować polecieć w tym układzie i zobaczyć co się będzie działo w powietrze.
Oczywiście mam świadomość, że mogę wrócić do domu po takim locie z workiem pełnym pianki i sklejki.

Tymczasem ogarniam kopyta maski oraz kabinki. Właśnie zalaminowałem je tkaniną. Pod maskę planuję wykonać formę.
Kołpak ma średnicę 57mm jeszcze nie wiem czy zastosuję 2 czy 3 łopatowe śmigło. Najchętniej pokusił bym się o oryginalne 5 łopatek
Gdyby tak dostać kołpak dłuższy o 2-3cm było by super.

Ostatnio Pilatus poszedł na lekką odstawkę ale wracam do projektu. Kopyto maski zostało skończone i zaczałem prace nad formą:



Zrobiony mebelek pod formę. Zaklinowanie kopyta za pomocą plasteliny technicznej. Wszystko wypolerowane pastą rozdzielczą i pokryte 4 warstwami PVA.





A tak wygląda świeżo po oderwaniu z mebelka i zgrubsza oczyszczeniu z plasteliny. Dociąłem lekko brzegi formy ale będą jeszcze pomniejszone o połowę.

Praca nad formą zakończona sukcesem.
Nadejszla wiekopomna chwila rozformowania.. Myślałem, że będzie gorzej a poszło bardzo delikatnie. Kopyto nie ruszone. Muszę tylko raz jeszcze przemyć formę z pva.

Dziś po pracy otwarłem formę i oto co z niej wyciągnąłem:




Po pracy pakowałem się do wyjazdu, więc nie miałem nawet dobrze czasu aby przemyć owiewkę z pva. Odciąłem naddatki tkaniny i z ciekawości założyłem owiewkę na kadłub. Waga 34g. Grubość myślę że ok a nawet za bardzo wzmocniłem przód. Popełniłem kilka błedów podczas łączenia połówek ale przy kolejnej kopii poprawię się

Teraz trzeba trzymać jakość i wykończyć cały kadłub na wysoki połysk

Elegańćko i pięknuśno