Się rozumie . Po prostu zaproponowałem tańsze rozwiązanie, niż te "super wyspecjalizowane za chorą kase" regulatory .

A to się chwali tym bardziej, że mam jakieś arduino niezagospodarowane. Ale jakie to tylko Rumcajs wie

Adam, profil może być nawet taki, znam modele świetnie z takim latające,

a jakby co to dodatkowo ręczę swoją głową.

ED: wydaje mi się, że przesunąłeś w przód statecznik poziomy.
Sprawdzone proporcje zapewniają, że model ładnie i płynnie kreśli figury.
SP za blisko skrzydła na to nie pozwoli. Tak się robi w kombatach, choć teraz to już chyba tylko latających skrzydeł tam używają.

Pamietam że z podobnym profilem za młodego budowałem 2-3 modele na uwięzi
Był tez model z profilem płaska płytka trochę tylko zaokrąglony na natarciu i też to latało choć model był narowisty

Jeśli już było o linkach, to sprawdziłem.
Linki do tej wielkości modelu to długość 15 - 21,5 m.
Wytrzymałość, sprawdzana wraz z układem sterowania, powinna wytrzymać naciąg 20 kg.
O śmigle, zbiorniku i regulacji silnika pogadamy jak już do tego dojdziesz.
Może pomyśl zawczasu o przednim kółku?
Na Ursynowie przy Realu jest idealny ogrodzony wyasfaltowany teren do lotów na uwięzi.

Brawo za spostrzegawczość, tak masz rację robiłem prinstcreena w trakcie modyfikacji (poszerzenia) kadłuba i statecznik "ucik", a ja to zauważyłem ale trochę później.

Przyznam szczerze, że po wydruku planu i sklejeniu kartek A4 do kupy lekko zadrżały mi nogi z emocji
Pod planem leży decha balsy w rozmiarze 1000x100
Uwielbiam sklejać te "karteluchy" do kupy i potem sobie patrzę na to co się wykluło.


Ciągle nie mogę wybrać statecznika pionowego oba mi się podobają ale skrzydło będzie miało prawie prosty obrys

Prace w toku na pierwszy ogień statecznik poziomy ze sterem wysokości rozpiętość ponad 80 cm


Wczoraj wieczorem wydruk, a dziś już prawie gotowy.

No ten tego.... ze wstydem przyznam, że nie lądowałem nigdy modelem z przednim kółkiem.
Ale może najwyższa pora poćwiczyć na czymś mniejszym.

Czym pokrycie skrzydła i statecznika planujesz?

Zaplanowałem pokrycie skrzydła balsą 2 mm keson, nakładki na żebra również żeby fajna żółta folia się miała czego trzymać.

Ja bym pozostał przy tradycyjnym podwoziu z kółkiem ogonowym.

Napatrzyłem się na takie pierdziawki na drutach w dzieciństwie, bowiem na Rakowcu była prężnie działająca modelarnia LOK.
Działali w zakresie ślizgów "samozapłonowych", oraz modeli na uwięzi z takimiż silniczkami.
Mnie wtedy z racji wieku nie dopuszczano do tych "zabawek"

Toż wspomniałem, że na czymś mniejszym ten aktualnie w budowie do nich się u mnie nie zalicza

Przy modelach akrobacyjnych na uwięzi ważne jest, by model nie rozpędzał się za bardzo w locie. Dlatego stosuje się grube profile w skrzydłach i...w stateczniku poziomym . Tej wielkości statecznik (800mm) powinien mieć grubość ok. 16-18mm aby mieć wystarczający opór i co ważne - wytrzymałość. Przy ostrych zwrotach w figurach kwadratowych i trójkątnych, obciążenia konstrukcji są koszmarnie duże, cienki statecznik może się złożyć mimo oklejenia go balsą 2mm. Proponowałbym wykonanie nowego (sam statecznik bez sterów) z balsy 12-14mm i oklejenie dwustronne miękką 1,5mm. Stery mogą mieć 8mm i miękkie pokrycie.

Jest dokładnie tak jak pisze Krzysztof, stąd było moje pytanie o statecznik, na które nie odpowiedziałeś Adam.

Krzyś dzięki. Zastosuję się do rady. Szkoda trochę wloźonej balsy ale co poradzić. Zawsze mam kłopot z doborem odpowiednich materiałów ot małe doświadczenie jeszcze.
Ponieważ sciąłem na listwy całą deskę to pytam czy klapy mogę zrobić właśnie z nich. Pokrycie tylko folią.

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

Jak najbardziej.

Mam szatanski pomysł muszę to tylko sprawdzić z planami. Ostało się usterzenie od Katany o podobnej rozpiętości ale o zupełnie innym kształcie. Ster wysokości jest z przeciwwagami. Statecznik wykonany z 10mm salsy plus wklejona listwa sosna 10x10

Wysłane z mojego GT-S7560 przy użyciu Tapatalka

Adam, ten materiał można wykorzystać.
Daj na spływ listwę sosnową, a nakładki na żeberka i pokryj jak Krzysiek pisze.
Ten ogromny ster też bym pokrył jak statecznik i już.

O matko, litości . Usiądź, ochłoń i odpuść sobie ten szatański pomysł.

Jasne. Tak to jest jak człek siedzi w robocie i robi ta samą robote od rana. We łbie lgną się durne myśli, dzięki za kubeł zimnej wody.
Stefan ten ster w cale nie jest ogromny ot taki średniaczek bym rzekł.

Tak sobie napisałem myśląc o jego rozpiętości.

No właśnie coś mi tu nie pasuje, policzę jeszcze raz co i jak. Ale dopiero jak wrócę do domku z drugiej pracusi Teraz kafka i poczytam sobie forum...

Adam, żebyś nie błądził niczym dziecko we mgle , powiem Ci jak ja to robiłem. Zanim narysowałem swój model, najpierw przeanalizowałem kilka planów modeli mistrzowskich wykonanych przez liczących się zawodników na świecie. Po porównaniu ich proporcji i "wyciągnięciu średnich" rysowałem swój model, który właściwie był składową tych kilku modeli. Niemniej zawsze miałem jakiegoś faworyta, który był konstrukcją wiodącą. Ponieważ dla mnie autorytetem w dziedzinie modeli akrobacyjnych na uwięzi był trzykrotny Mistrz Świata amerykanin Les McDonald, przeto za wzór wziąłem jego model Stiletto i na jego bazie zrobiłem własny, trochę zmodyfikowany. Co prawda były to wczesne lata 80-te, ale nawet teraz oglądając zdjęcia z zawodów F2B niejednokrotnie widzę Stiletto żywcem wykonane z planów McDonalda, a konstrukcja ma już przeszło 30 lat! Masz tu parę zdjęć planów modeli akrobacyjnych i moje dwa stare akrobaty robione na wzór Stiletto.

Przyjrzyj się Waść zdjęciu IMITATIONA.
Rzut boczny kadłuba oraz obrys statecznika poziomego
Moja wypocina oprócz obrysu skrzydła i kadłuba zamiast deska, przestrzenny, jest tylko o 27% większa.
Pozostałych proporcji starałem się pilnować, no tak w miarę

a myślisz,że nie zauważyłem

Ba, byłem pewny, że specjalnie mi to robisz
troszku się natrudziłem by go znaleźć http://zborcircular.blogspot.com/search ... results=20

Generalnie jednak się zdecyduję na usterzenie profilowane

To wytnij je ze styropianu i oklej balsą jedyneczką.

Super, że pokazaliście te zdjęcia i rysunki.
Widzę, że proporcje skrzydła i statecznika poziomego poszły w "słuszną" stronę.
W moich latach na przełomie 60/70 tych rozpiętość statecznika to było ~1/3 rozpiętości płata.

Bo kiedyś się takimi latało. Sam zaczynałem od takiego modelu. Miałem Super Mastera Josefa Gabrisia na Radugę 7. Fajny model, tylko trochę za bardzo rozpędzał się w czasie wiatru. https://lh5.googleusercontent.com/-UrV_ ... master.jpg

Znalazłem fajny filmik w sieci o uwięzi

Krótki, ale treściwy z MP w tym roku:

następny czerwiec nadchodzi!

Adaś skończyłeś ten model??

Nie zacząłem nawet.

Wysłane z mojego M2103K19G przy użyciu Tapatalka

Trochę zacząłeś. Napęd był gotowy.

Wysłane z mojego M2012K11AG przy użyciu Tapatalka

Takie tam.... wstęp do budowy powiedzmy.

No właśnie, chyba mam to samo. Zacznę coś i nie umiem skończyć. Czasami tłumaczę się że nie mam czasu. Ale tak na szybko. Jestem nauczycielem czyli czasu wolnego powinienem mieć w brud. Teoria jedno, rzeczywistość swoje. No jest jeszcze jedna praca, zapomniałem Mam nadzieję, że w tym roku dokończę jakiś model.

Ja nie mam w tym roku złudzeń. Jeszcze nie ten rok.
Córka skutecznie mi wypełnia cały wolny czas. Co prawda dzielnie pomaga mi niezbudować modelu ciężarówki RC choć mog się mylić i jednak go zrobimy. Tylko czy potem da pojeżdzić?

Ja nie zrobisz to nie będziesz wiedział