Przez zimę zbudowałem z moimi podopiecznymi model STC. Model zrobiony z płyt pod panele podłogowe, ma posłużyć do nauki latania a przy okazji być swego rodzaju testerem technologii do innego, podobnego projektu. Teraz czekamy na bezwietrzną pogodę żeby móc rozpocząć testy.

Fajny. Możesz podać troch danych dot. tego modelu?

Przepraszam za milczenie ale miałem problem z zalogowaniem się.
Za napęd w modelu posłużył silnik DUALSKY XM2215 MA-17, serwa TOWER PRO SG 90 - trzy sztuki (zdecydowałem się na wersję z lotkami.), odbiornik CORONA RP6 i zasilanie - pakiet REDOX 900 mAh. Pierwotnie przewidywany był mniejszy pakiet (500 mAh) ale uległ zniszczeniu i zdecydowałem, że przyda się trochę większy.
Model waży ok 250 gram. Mogło być mniej ale to po części zasługa cięższego pakietu i przestrzennej a nie płaskiej konstrukcji kadłuba.
Teraz czekam na trochę ciepłej i bezwietrznej pogody żeby go oblatać.

Pozdrawiam.
Rafał

Model wreszcie oblatany Ale nie było łatwo. Na początku musiałem dociążyć przód, bo po wyważeniu wg planów nie chciał latać. Nieco zmodernizowałem przednią dolną część kadłuba, bo w wyniku moich nieudolnych prób wzbicia się w powietrze za mocno ucierpiała.
Ale w końcu, w ubiegły wtorek, udało się wykonać w miarę kontrolowane loty i to na dość ograniczonym terenie. Niestety nie miał kto robić zdjęć. Kolejne loty były wczoraj ale już bardzo późno i też bez fotografa. Dopiero dziś udało się zrobić małą sesję zdjęciową, chociaż warunki do latania taki modelem nie były najlepsze, trochę wiało. Ale najważniejsze, że model wystartował i wrócił w jednym kawałku.











Jest to model na bezwietrzną pogodę. Lata się nim trochę dziwnie bo nie bardzo chce reagować na lotki a nie jetem przyzwyczajony do zakręcania samym sterem kierunku.

Pozdrawiam
Rafał.

Niby bez filmu się nie liczy, ale mnie wystarczą zdjęcia, gratulacje

Jaki masz wznios skrzydła?

Wznios skrzydeł wynosi 4 stopnie. Zrobiłem też alternatywne skrzydło z profilem KFm1, czekam teraz na pogodę żeby je wypróbować.

Pozdrawiam
Rafał.

Dziś znów pojechaliśmy z synem polatać na naszą łączkę. Pogoda dopisała, komary niestety też
Z powodu komarzych ataków, mój młody kamerzysta, miał trochę problemów z rejestrowaniem lotu. No ale lepsze to, niż nic.



I drugi film z pojedynku z komarami. Tym razem znacznie lepsze lądowanie.



Kolejne loty wykonywał mój 9-cio letni syn. Ale niestety nie miał kto filmować bo czuwałem nad bezpieczeństwem przy drugiej aparaturze (mieliśmy dwa nadajniki spięte kablem). Trochę to dziwnie wyglądało, bo sam mam bardzo niewielkie doświadczenie w lataniu modelami a zajmuję się szkoleniem mojego syna Jak to mówią "Wiódł ślepy kulawego". Najważniejsze, że model jeszcze cały a syn zadowolony!

Pozdrawiam.
Rafał.

GRATULACJE, jest to świetny i łatwy trenerek co widać na Twoich filmach.

Ja zrobiłem wznios 2 stopnie, po wyregulowaniu lata się nim bardzo fajnie.

Właśnie oblatałem ten model z lotkami.
Niestety, chciałem zrobić akrobację i po wyjściu z pętli dałem gaz na "full" po czym silnik ze śmigłem uciekły z modelu.
Muszę jednak lepiej zamocować silnik, wręga z pianki nie jest wytrzymałą konstrukcją.

Teraz już się nim fajnie lata ale początki były trudne. Środek ciężkości zaznaczony na planach nie bardzo sprawdza się w lataniu. Musiałem sporo dociążyć nos żeby zachowywał się bardziej przewidywalnie. Przy moim wzniosie skrzydeł, model prawie nie reagował na lotki. Żeby więc ułatwić latanie, podpiąłem serwo steru kierunku zamiast lotek. Takie rozwiązanie pomaga wyrabiać sobie nawyki, bo w ten model reaguje na ster kierunku jak na lotki.
Akrobacji nie próbowałem, bo ten model służy głównie do lotów typu WDPN (wożenie d...y po niebie). Raz syn zrobił przypadkowo pętlę i ze trzy razy trochę go za bardzo rozpędziliśmy, że aż skrzydło wpadło w drgania.
Teraz czekamy na kolejny bezwietrzny dzień żeby polatać.

Pozdrawiam.
Rafał.

Gratulacje.

Przedwczoraj było deszczowo ale jak już przestało padać to i wiatr się uspokoił. Zatem szybka decyzja, jedziemy z synem na "łąkę".
Ma szczęście mamy blisko więc w 1 minut byliśmy na miejscu. Loty robiliśmy na zmianę, ćwicząc starty, krąg i lądowanie.

Tak wyglądają te manewry w wykonaniu mojego dziewięcioletniego syna.

http://youtu.be/DKkcPn5zwXk

Reakcja po lądowaniu bezcenna

Model doczekał się wreszcie osłony kabiny i zmieniłem mocowanie pakietu. Wygiąłem też podwozie żeby model miał mniejsze tendencje do kapotowania. Model trochę przytył (podobnie jak ja) i waży teraz 310 gram z pakietem 1300 mAh. Prawdopodobnie z tego powodu słabo szybuje i żeby wylądować na kołach trzeba podchodzić do lądowania na małym gazie. Tendencja do kapotowania jest chyba dla STC normą bo zaobserwowałem to też u innych modelarzy.
Generalnie to fajny model na bezwietrzną pogodę.

Pozdrawiam.
Rafał.

Gratulacje , piękny lot.
Niedługo bedzie uczył tatę jak się lata.

Już musiałem go obsztorcować bo starty wychodziły młodemu lepiej niż mi

Nie wiem jak wstawić link do filmu żeby była widoczny tak jak poprzednie

Pozdrawiam.
Rafał.

No Panie ale się wyćwiczy narybek na tak fajnym trenerku.

Najprostszy sposób to zapisanie sobie w notatniku na pulpicie czegoś takiego

http://www.youtube.com/watch?v=

Potem doklejasz tylko kod filmu, w Twoim przypadku DKkcPn5zwXk

http://www.youtube.com/watch?v=DKkcPn5zwXk

Potem ten link wstawiamy pomiędzy znaczki yutube dostępne na forum u góry w prostokątach.

Wczoraj i dziś skorzystaliśmy z bezwietrznej pogody i razem z moimi podopiecznymi polataliśmy trochę naszym STC. Sam model przeszedł remont bo na skutek zakłóceń zbyt gwałtownie spotkał się z matką ziemią i trzeba było odbudować kadłub. Przy okazji podwozie główne doczekało się większych kół, które lepiej sobie radzą przy starcie i lądowaniu. Dodatkowo też zrobiliśmy kółko ogonowe sprzężone ze sterem kierunku. Można teraz kołować modelem.
A oto zdjęcia z wczorajszych i dzisiejszych lotów:

najpierw krótkie szkolenie



i start



gdzieś na niebie



lądowanie



piloci i ich zadowolone miny





Pozdrawiam.
Rafał

Na zamówienie kolegi powstaje powiększona do 130% wersja STC. Żeby praca była łatwiejsza elementy zostały wycięte laserem i teraz trzeba je tylko poskładać. Zamiast sklejki na wzmocnienia wręg użyty został laminat.

Zestaw części do złożenia (nie wszystkie są na zdjęciu).



Wręga silnikowa z łożem silnika.



Podłużnica kadłuba z otworem zapewniającym dostęp do regulatora.



A tu zmontowany fragment kadłuba z wklejonymi wręgami i wzmocnieniami.



Pozdrawiam.

Rafał.

Świetna robota. Kabelek trener-uczeń jak widać jeszcze potrzebny.
Dobrą robotę robisz.

Kabelek bardzo się przydaje. Moje Orły wymagają czasem pomocy w bezpiecznym sprowadzeniu modelu na ziemię. Ale mam nadzieję, że będą kiedyś mogli się zerwać z uwięzi.
A tymczasem większy brat rośnie. Kadłub już w zasadzie gotowy, doczekał się też ogona. Na koniec nakleję jeszcze ozdoby, które zamaskują trochę te wpusty montażowe.



Dolna przednia część kadłuba została zamknięta. Widoczne otwory maja zapewnić chłodzenie regulatora.



A tu widać wklejone dźwigienki sterów. Są one wykonane z laminatu i wycięte laserem.



Pozdrawiam.
Rafał.

W wypusty wlej delikatnie trochę SOUDALA 66A, po czym szybko zaklej je taśmą klejącą.
Soudal je doskonale puchnąc wypełni, taśma zaś nie pozwoli by zbyt mocno " wrzody wyrosły".
Potem oderwiesz taśmę i delikatnie "soczewkowate" wypryski zeszlifujesz.

Dzięki, tak się zastanawiałem czym to wypełnić.

Pozdrawiam.
Rafał.

Dziś sprawdzałem udźwig "małego" STC. Znalazłem odpowiedni kamień i wsadziłem do modelu. Model był sterowny choć dało się wyczuć zmianę zachowania. Po powrocie do domu zważyłem "pasażera", ważył 75 gramów. Przekonałem się, że mogę w model wpakować znacznie większy pakiet a tym samym dłużej latać.

Pozdrawiam.
Rafał.

Nareszcie koniec!
Model gotowy, Było trochę problemów z silnikami, te którymi dysponowałem odmawiały współpracy i w końcu zdecydowałem się pożyczyć silnik od innego modelu. Teraz czekam na odpowiednią pogodę i spróbuję nauczyć go latać.







Rafał

Pogoda dziś dopisała, prawie w ogóle nie wiało więc postanowiłem oblatać model. Nie zabrałem kamery i mam tylko zdjęcie z komórki.



Model lata bardzo fajnie, startuje w zasadzie sam i lata dość wolno. Świetny do nauki. Lądowanie taż bardzo przyjemne i bezstresowe a do tego ładnie szybuje po włączeniu silnika. Model z pakietem 1600 mAh waży 830 gramów a obciążenie powierzchni wynosi około 30 gramów na dm2. Silnik daje ciąg 500 gramów i mógłby mieć trochę większą moc ale i tak sobie nieźle radził.
Żeby nie było za dobrze wystąpiły drobne problemy. W drugim locie pojawiły się zakłócenia, silnik na chwilę zmniejszył obroty a później stery zaczęły trochę szaleć. Udało się cało wrócić na ziemie. Podobne sytuacje miały miejsce w dwóch kolejnych lotach. Zauważyłem, że po zdjęciu gazu problemy z szalejącymi serwami się kończyły więc podejrzewam, że winowajcom może być regulator napięcia, który zakłóca pracę odbiornika. Mój nadajnik działa na częstotliwości 35 MHz.
Jak uporam się z zakłóceniami to latanie tym modelem powinno być już czystą przyjemnością.

Rafał.

Niestety jesteśmy u szczytu cyklu aktywności słonecznej, a pasmo 35 MHz jest szczególnie podatne na propagację z pierwszego odbicia od jonosfery. Pamiętam, że 2 cykle temu, jak budowałem sieć radiotelefonów właśnie na 35 MHz to było sporo zakłóceń od stacji z Bliskiego Wschodu.

Modelik bardzo fajny ale potrzebuje dobrych warunków. Że lata powoli to tylko jego zaleta.
Jak by go trochę okleić albo pomalować to już byłoby idealnie.
Cóż 35MHz niestety jest podatne na wiele czynników i trzeba być bardzo czujnym. Z tym słońcem to wcale nie takie śmichy chichy bo faktycznie ostatnio aktywność słońca jest ogromna i zakłócą wiele urządzeń.

Zgodnie z miną na avatarze pisałem całkiem poważnie .

Nie sądziłem, że aktywność słońca ma aż taki wpływ na nadajniki RC! Na naszym pseudo lotnisku mamy takie miejsce, gdzie modele sterowane nadajnikami na paśmie 35 MHz często mają zakłócenia niewiadomego pochodzenia.
To że model lata powoli bardzo mi się podoba bo będzie służył do nauki latania. Kwestię oklejenia czy malowania pozostawiam już właścicielowi. Sądzę, że na razie zostanie zielony, może dojdą tylko jakiejś naklejki na skrzydłach.
W każdym razie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym modelem i jego zachowaniem w powietrzu, nawet mimo stosunkowo słabego napędu.

Rafał.

Zauważ, że model jest pękaty i są spore opory więc silnik pomimo niskiej wagi modelu sporo się napracować żeby pociągnąć tą baryłkę.
No ale znasz zasadę bez filmiku to się nie liczy.
Co do zakłucej jeś są permanentne to pewnie jakaś radjolinia albo od nadajnika GSM gdzie zorkalibrowały się urządzenia może siać.

Pogoda wreszcie dopisała, zrobiło się ciepło więc przyszedł czas na oficjalny oblot dużego STC. Celowo usunąłem oryginalny dźwięk bo mi się koledzy rozgadali
Zrobiłem kilka udanych lotów ale film tylko jeden bo nie naładowałem kamery

https://youtu.be/ZnTutV4WK5o

Rafał.

Brawo, brawo. Łatwo poszło

To zasługa modelu a nie moja, on sam lata i nie wolno mu w tym przeszkadzać

Rafał

Jak zdecydowana większość lekkich, i prawidłowo zbudowanych górnopłatów
Gratuluję oblotu, i oby służył jak najdłużej

Bardzo fajnie lata. Tak jak Artur powiedział bo bardzo dokładnie i starannie zrobiony.
Ale bez pilota nasze zabawki nie latają więc skromność skromnością ale pilot wyśmienity z ciebie.