Marcin zaprosił mnie na sobotnie polatanie na jego prywatnym lotnisku, przy okazji Paweł zaprezentował swoje" maleństwo".jak powiedział nie bawi go śmiganie i wykrętasy małymi modelami.
To co zobaczyłem trochę mnie przeraziło ,model budowany w oparciu o plany
Spacewalkera .Oczywiście Paweł nie byłby sobą gdyby sztywno trzymał się planów.Na moje oko wychodzi dostojny trener ,a być może holownik szybowców.To maleństwo ma tylko 2.7m zresztą nie widziałem u niego małego modelu

Witam.
Bardzo ladny GIGANCIK.
Male pytanko, skad wynikla koniecznosc tak duzego wychylenia silnika od osi w prawo?
Pozdrawiam.
Wladek.

Jeżeli dobrze się przyjrzysz na poprzednim zdjęciu Marcin wraz z Pawłem "przytykają" silnik .Model jest dopiero na ukończeniu

No to wszystko wyjasnia.

PS
Widze ze ten gosc na zdjeciu doskonale pasoje do klubu senjorow_ Panie Prezesie.
Co Ty na to?
Pozdrawiam Wladek.

"Widze ze ten gosc na zdjeciu doskonale pasoje do klubu senjorow_ Panie Prezesie."
Niestety- w obu przypadkach , nie prezes a ,Paweł za młody

Bardzo ladny mikro modelik, na jakim silniku to bedzie latac. Moze DL 30cc lub 50cc?
Pozdrawiam
Stan

I tym się różni Europa od Australii i USA. Dla nas to gigant a dla nich to mikro

...że w Stanach mają problemy z manią wielkości, to wiadomo od dawna, ale kangury też?
Myślę, że Stan zażartował sobie

Kangury a napewno ja nie mamy mani wyzszosci, bylo to z mojej strony bardzo pieszczotliwe i pokojowe podejscie z pelnym szacunkiem i uznaniem dla konstruktora za pieknie wykonany model. Karlem byc moze roznimy sie poczuciem humoru.
Rowniez 'instruktor' w perwszym poscie mowi o malenstwie ktore ma tylko 2.7m
Ponizej moj micro stick z DLE 30

Stan wszyscy sobie trochę żartujemy.
Poczucie humoru myślę, że mamy (Polacy) podobne
gdziekolwiek byśmy mieszkali.
A co do modeli to piękny model. Powiedz jak Ci się sprawuje ten DLE30.
Mam zamiar w ten weekend zrobić pierwsze uruchomienie i zacząć docierać

Stan, daj spokój, rozumiemy się.
Wygląda na to, że masz większego brata mojego modelu
http://www.rcpabianice.strefa.pl/m/200509/000_0814.html

Witam
Moze zbyt serio potraktowalem post o mani wyzszosci, ale ja tez za to nie bardzo kocham amerykanow. Aussie lub kangury sa na 100% OK. To tyle na temat Mani i SORRKI.
Konrad, DLE 30 jest naprawde slodki silnik, chociaz ten z gaznikiem z boku ma mala wade fabryczna.
Podczas podejscia do ladowania ( obroty minimalne) czyli szybowania nastepnie wyrownanie,
dotkniecie ladowiska i silnik staje. Bylo dosc glosno w temacie na roznych swiatowych forums.
Chlopcy mowili o wadliwej tylnej plycie gdzie siedzi reed valve. Moj robil to samo i po okolo
50 londowaniach ja jestem boss i wylanczam kiedy ja chce. Tz. nie ma problemu. Prosze mi wierzyc ze probowane byly
szystkie mozliwe sposoby regulacji itp.
DLE wypuscilo nowy motorek i problem zniknol, ale gaznik jest z tylu co w niektorych modelach
utrudnia instalacje. Prawdopodobnie gniazdo reed valve bylo nie dopracowane,
Ja docieralem silnik w modelu i po 3 minutach regulacji reszta odbywala sie w locie zmieniajac
obroty silnika. Po z uzyciu 10L litrow paliwa 30:1 Casrtol mineral olej, zmienilem na Castrol synthetic
w stosunku 40:1.
Wiem ze fabryka poleca 50:1, ale z naszych tz. mojego syna i wlasnego oraz wielu kolegow
Latajacych w IMAC wiemy ze 40:1 i nisko oktanowa benzyna to droga do dlugiej i nie zawodnej
pracy silnikow. Latam od DLE30cc przez DA50, DA100, 3W 157cc i wszystkie na tym samym paliwie
To tyle dyrdymalow
Pozdrawiam
Stan

Wielkie dzięki za info.
Zobaczymy, jak będzie u nas w weekend pogoda to odpalam.

Daj znac jak poszlo i jaki model masz pod ten silnik?

Pozdrawiam
Stan

Model właśnie w poprzedni piątek nabyłem i jest to Pitts Special (stajnia Ripmax) 1600mm.
Na razie powoli kompletuje wyposarzenie.
Powinienen zdążyć jeszcze w tym sezonie, ale pewnie dopiero pod koniec.
Niestety w wakacje zostaje sam w firmie (wspólmik wyjeżdża na 1,5 miesiąca) i nie będę miał pewnie zbyt dużo czasu.
Dam znać jak odpale DLE.

O ile dobrze pamiętam to maleństwo ma już silnik 45 ccm

Dzieki, bedzie super do holowania szybowcow.
Ja tez mam maly tug Piper J-3 Cub na Zenoah G62

"Ja tez mam maly tug Piper J-3 Cub na Zenoah G62"
mam nieco inne zdanie,to nie jest Piper, to "CUDEŃKO" wspaniałe zresztą

Witam potwierdzam słowa Pana Szczepana Piper J-3 jest świetny!!! Miałem przyjemność latać Piprem J-3 ale o rozpiętości 2200mm. Ja mam model tego samolotu http://www.barnstormers.com/eFLYER/2008 ... 00x300.jpg i porównując go do Pipra twierdze, że jest milszy do latania.

Tak, moj jest juz staruszek, 7-lat histori i kilkaset holowow, ale cigle w dobrej kondycji.
Pozdrawiam
Stan

Witam!
Łoooo... jaki wielki zresztą nie on jeden
Jak ja bym takim czymś u siebie na lotnisku polowym pohałasował to by mnie sąsiedzi na rozrzutniku wywieźli!

P.S. Stan pamiętasz mnie jeszcze?

Tak i bardzo wstyd mi sie zrobilo ze taki stary i zapominalski.
Serva ciagle leza w szufladzie ale juz wyciagam i jade na poczte.
Jak budowa sticka?
Pozdrawiam
Stan

Oj nie żaden zapominalski mi chodziło tylko o to że trochę mi głupio było. Chyba tylko raz rozmawialiśmy a potem już nie miałem kiedy zadzwonić przez te strefy czasowe i brak czasu się urwało wszystko . Hmm ładny ten Piper. Ja za styka się zabieram dopiero. Na pewno nie będzie tak kolosalny ale jak już będzie na co popatrzeć to będzie relacja .