Najmniej stresujace wypuszczanie.
Zadnego biegania i innych takich.
Kladziemy modela na krawedzi - lapiemy za skrzydlo - i model pieknie sie ustawia po czym bez zadnych ceregieli spokojnie sobie odchodzi w dal.
Nie nadaje sie do modelu nieustawionego oraz przy slabym wietrze.
Uwaga bo jak juz model sie podniesie to praktycznie zerowe szanse na rezygnacje z lotu - nie pytajcie skad wiem.....

Tu też byś tak spróbował? Wiaterek raczej nie był słaby.



Chyba jednak wole pobiegać i jakieś tam

55 mil na godz.
Testowane w takich warunkach
Ale trzeba sie dobrze ustawic na samej krawedzi - jak sie za bardzo cofniesz to lipa.
Model musi miec tez odpowiednia wage do penetracji - jesli musisz go dusic aby do przodu lecial to tez lipa.
Moj to Hammer z 1200g olowiu na pokladzie.
Sprobuj kiedys i sam zobaczysz

mi nie przeszkadza wyrzucanie "normalne". Ryzykować lubie dopiero w locie
W Polsce praktycznie nie ma gdzie tak wypuszczać modeli. Wszędzie albo za nisko, albo za płasko, albo z turbulentnie. Niestety
Ten model co leci na filmie waży ponad 4,5kg. Więcej nie miałem.

Jak bedziesz mial okazje to sprobuj ja sie bronilem recyma i kopytami przed tym .
To prawie jak dlg tylko bez calego tego krecenia sie i meczenia
Ps. Jak jeszcze deltami latalem to tylko tak je puszczalem ale z zamachu

Zbyt ryzykowne. Lubię swoje modele. Za dużo dziwnych zdarzeń na zboczu juz widziałem (jak i zrobiłem) No i poza tym Hammer ma trochę inaczej montowane skrzydła do kadłuba. Ja mam na taśmę klejącą
A dlg jest fajne właśnie dlatego że trzeba sie pomęczyć. Poza tym to straszna nuda