Wspaniała pogoda 3-godziny żeglowania po niebie obok bocianów i przestroga szukanie kreta
Jak wam minoł ten wspaniały dzień

troche kleju , pieszczot i będzie jak nowy
Ja sezon zacząłem 5 marca gdy akurat ładna pogoda była termika też już pracowała

Ja zacząłem wczoraj na kawałku pola obok domu. Miałem trochę stresa, bo wiało, a przez całą zimę nie miałem w rękach nawet symulatora, ale co tam
Extra 300 dopiero w 30%, RCH Rapid w 70%, Yak czeka na przebudowę kadłuba, więc została ESA FW 190. Niestety nie mam zdjęć, bo byłem sam. Mogę za to wstawić zdjęcie ogolonego bobra.

viewtopic.php?f=38&t=673&start=300

Ludzie jak ja dawno nie latałem jak patrze to normalnie zazdroszczę.
Z 5 miesięcy nie latałem.

2 tygodnie ostatnio miałem przerwy to horror ale 5 miesięcy to CELIBAT do"zakonu nie lataczy" musisz wstąpić

Po 2 tyg bez latania myślałem że dom rozniosę teraz jak słyszę że tu już latają tam latają no normalnie trafia mnie nie mam kasy na te zakichane części połowę już mam ale czas dłuży mi się strasznie.

Jak rzucałem palenie to też tak miałem

Głód nikotynowy w porównaniu do głodu RC to pikuś... przepraszam Pan Pikuś

Modelarze z Gorzowa Wlkp rozpoczeli sezon lotny juz w dniu 14 kwietnia na lotnisku w Chwalecicach latalismy trenerkami i motoszybowcami . Co prawda bylo nas na tych lotach tylko czterech ale czekamy na kolegow na nastepnych lataniach. Pogoda byla wysmienita jak na wiosne 2013 roku. Pozdrawiamy caly klub FENIKS

Tylko czterech ja latam sam jeszcze nigdy nie latałem z kimś a co dopiero w grupie
Pewnie jest fajnie ja muszę rowerkiem z samolotem w ręce 2km po polnych zasuwać na swoje miejsce.

Również wczoraj zaliczyłem swoje pierwsze po ponad pół rocznej przerwie, ale nie było najgorzej, pomijając że miałem za słabe magnesy i chyba 3 razy szukałem wingletów na polu

Poraz pierwszy przewietrzyłem dziś swojego EG. A przy okazji zapoznałemn sie z nową aparatura która nabyłem w zimie. Latałem sam i jakos to wyszło,. bo nie znalazłem kretów. Jak pogoda dopisze jutro dalszy ciąg treningu.

Wczoraj też zaliczyłem samotnie loty. Poniewaz nikt nie filmował zrobiłem tylko fotki przed startem mojego staruszka EG.

Dziś to się tak z latania cieszyłem, jak młody pies z pcheł
Latałem prawie pół dnia a efekt tego taki.
Cała gęba pali i piecze, mogłem choć czapkę klubową założyć.
Aha latałem wszystkim co mam zdatne do lotu (pięć modeli), oprócz Wiedźmy bo dziś miała wolne.