Są nowe skrzydła do Toxica i pojawiło się trochę czasu to pora je uzbroić. Szczególnie ze kadłub już gotowy czeka żeby polecieć.


I zgodnie z obietnica wyposażę skrzydełka w system LDS lub RDL jak niektórzy toto zwą. Dla mnie jest to idealny system, praktycznie bez luzów na powierzchniach sterowych (jeśli serwo takowych nie posiada) a przez to bardzo precyzyjny. Jest również mniej problematyczny do naprawy przy kraksie niż RDS. W Polsce mało kto lata na LDS'ach, a tym bardziej niewiele osób je składa z elementów jak ja (jeszcze 2 osoby). Większość korzysta z rozwiązań fabrycznych dostarczanych z modelami np. z Freestlerami (np. ja [:)] ). Może komuś ta krótka relacja się przyda w przyszłości.

Cały układzik wygląda tak:



Jak sie już wszystko skompletuje, to montaż układu jest stosunkowo prosty. Dziś osadziłem dźwignie w klapach i lotkach.

Po pierwsze przymierzamy jak układ będzie zlokalizowany w otworze na serwo i ustalamy w którym miejscu będzie biegł popychacz. No i dokładnie w tym miejscu wycinamy fartuch klapy i lotki:


Potem robimy miejsce w lotce i klapie na układ dźwigni:


A potem osadzamy dźwignię i wstępnie ja wklejamy:


teraz wystarczy to potraktować żywicą z aerosilem i już gotowe.

Jutro jak znajdę trochę czasu to zamontuje serwa i ustawie wychylenia. Pewnie coś tam sfotografuje. I będzie można iść latać [;)]

No tak...zapomniałem napisac że podstawową zaletą jest ...krótka dźwignia przy serwie. Dla klapy 6mm a dla lotki 5.5mm. Cały ten mimośrodzik ma maksymalną wysokość 10mm od osi serwa

kapitalna sprawa
W kolejnym modelu postaram się zastosować.

polecam. Tylko do tego trzeba mocne i precyzyjne serwa. po montażu uśmiech od ucha do ucha bo luzy wynoszą zero

No i w końcu znalazłem chwilkę czasu żeby dokończyć opis montażu serwa w skrzydle. Praca, modele i latanie skutecznie zajmowały i bedą mocno zajmowały najbliższy mój czas. Poniżej jest krótka fotorelacja z montażu serwa do klapy.

Na początek trzeb było się posilić....


Następnie przygotować popychacz...


Który następnie został zamontowany w uchwycie klapie.

Kolejna czynnością było oklejenie otworu, owinięcie serwa taśmą i złożenie całego układu.


Kolejna czynność to przymierzenie i sprawdzenie technologii montażu na sucho. Kolejna czynność to zmatowienie i szybkie odtłuszczenie otworu na serwo. Następnie włącza się aparaturę, podłącza sie serwo do odbiornika i ustawia się offset na serwie klapy (ja ustawiłem tu 85% albo 90% - u mnie serwa chodzą w zakresie +150% -150%). Kolejna czynność to ustawienie i zaklejenie (taśmą) lotki i klapy w pozycji zerowej. Następnie szybciutko rozrobiłem żywice 5 minutową, potem dodałem mikrobalon. Kolejne prace musiałem wykonywać szybciutko. Posmarowanie w otworze serwa miejsc gdzie będzie ramka serwa i łożysko, posmarowanie uchwytu łożyska i ramki serwa. Najpierw włożyłem do otworu łożysko, i bez dociskania ustawiłem je w miejscu gdzie miało być. Potem włożenie serwa z ramką, i szybki montaż popychacza. Wszystko przy podłączonym serwie do włączonego odbiorniku i nadajniku. Założenie łożyska na oś i ... dociśniecie wszystkiego ciężarkami.


po kilku minutach wszystko wygląda tak:


i po chwili można sprawdzić jak otwiera się klapa. Wynik jest bardzo zadowalający


no i już można wyłączyć odbiornik i zabrać się za kolejne serwa.